Do zdarzenia doszło 30 stycznia ub. roku w podtoruńskim Rogówki. 63-latek kierujący ciężarowym volvo wyjeżdżając ze stacji paliw w kierunku Torunia zjechał tyłem pojazdu do rowu, tarasując częściowo pas jezdni. Kiedy wysiadł z kabiny został potrącony przez hondę civic kierowaną przez 78-latka. Honda odbiła się od kabiny volvo, zjechała na przeciwległy pas, gdzie zderzyła się jeszcze z jadącym w kierunku Olsztyna osobowym mercedesem. W wyniku zdarzenia w szpitalu zmarł potrącony kierowca ciężarowego volvo oraz 54-letni pasażer hondy civic.
CZYTAJ TEŻ: Uwaga! Protest na drodze z Torunia do Poznania
- Prokurator umorzył postępowanie wobec śmierci sprawcy - informuje Tomasz Sobczak, prokurator rejonowy Prokuratury Toruń Wschód.
Biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych stwierdził, że potrącenie pieszego nastąpiło na jezdni, części drogi przeznaczonej dla ruchu, gdzie mężczyzna powinien zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdów. Ten obowiązek był spotęgowany trudnymi warunkami atmosferycznymi. Według biegłego, pieszy swoim zachowaniem stworzył niebezpieczną sytuację, która doprowadziła do zaistnienia wypadku. Jego nieprawidłowe postępowanie było główną bądź jedyną przyczyną wypadku. Zdaniem biegłego, kierujący hondą nie miał możliwości uniknięcia wypadku. Natomiast bez związku z wypadkiem jest postępowanie kierującego trzecim z pojazdów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?