Kibice w Grudziądzu mogą spać spokojnie. Cięć w budżecie na sport nie będzie!

Nie milkną echa wtorkowej nadzwyczajnej sesji, na której radni podjęli decyzję o zbyciu nieruchomości szpitala. W efekcie w przyszłorocznym budżecie nie trzeba będzie rezerwować kwoty 35 milionów złotych na pokrycie ubiegłorocznej straty szpitala.

W Grudziądzu będą mogli inwestować

Zdaniem władz miasta, pozwoli to na poprawienie długu lecznicy i umożliwi dalsze inwestycje w Grudziądzu.

Przeciwnicy takiego rozwiązania wskazują na dalsze pogłębianie się kryzysu finansowego, którego podłożem jest szpital regionalny.

Działaczom Olimpii spadł kamień z serca

Po stronie zadowolonych z ostatniej decyzji radnych są przedstawiciele środowiska sportowego i dwóch największych klubów - Olimpii oraz GKM.

Taki obrót rzeczy sprawia bowiem, że nie spełni się groźba cięć.

- Na pewno kamień z serca spadł - przyznaje Jacek Bojarowski, prezes Olimpii. - Najgorsza jest ta niepewność, bo wtedy trudno jest coś planować. W głowie kołatały się różne myśli, łącznie z tymi, że klub trzeba będzie zamknąć. Dobrze, że w rozgrywce politycznej pamiętano o sporcie.

Przedstawiciele obu klubów wskazują na fakt, że sport zawodowy to doskonała okazja do promocji miasta na zewnątrz.

- Ale nie tylko - dodaje prezes Bojarowski. - Dzięki temu nasze dzieci mają gdzie trenować, bo świetnie rozwija się akademia. Pozyskujemy też środki zewnętrzne, choć bez pomocy miasta klub istnieć nie może.

U żużlowców m.in. przygotowania do gruntowego remontu stadionu.

Trzy miliony dla klubów na pół roku

- W planie budżetu na przyszły rok zapisaliśmy dokapitalizowanie spółek sportowych w wysokości 3 milionów złotych, traktowane przeze mnie jako wsparcie klubów w pierwszej części roku - mówi Robert Malinowski, prezydent Grudziądza.- O dalsze wsparcie finansowe będę wnioskował do Rady Miejskiej po uchwaleniu budżetu na przełomie maja i czerwca.