Rzecz działa się w Chełmnie. Pani Edyta i pan Tomasz to sąsiedzi, których najpierw połączyła namiętność i ogniste uczucie. Jeszcze w pierwszych dniach sierpnia ub.r zakochani gruchali pod jednym dachem, w mieszkaniu chełminianki. Potem jednak coś poszło nie tak i romans zakończył się z hukiem. Mężczyzna musiał się wyprowadzić.
Walił w drzwi, wyzywał od najgorszych
Jak ustaliła post factum policja i sąd, a do czego zresztą pan Tomasz się przyznał, ciężko zniósł rozstanie. W niedzielę 18 sierpnia topił smutki w alkoholu. Wyskokowych trunków nie konsumował jednak w ukryciu i samotności, tylko na podwórzu, w towarzystwie znajomych i włączonej muzyki. Od popołudnia do późnego wieczora mężczyzna przyjął procentów sporo. No, i emocje puściły...
Pan Tomasz zaczął dobijać się do drzwi i okien mieszkania pani Edyty. Kobieta przebywała w nim wtedy z koleżanką. Nie otwierała. Mężczyzna zaczął ją więc wyzywać. "Wykrzykiwał wielokrotnie do E. K. „ty dziwko, ty szmato, kur...o”. Policja na wezwanie E. K. interweniowała w sumie trzykrotnie" - odnotował w aktach Sąd Rejonowy w Chełmnie.
Polecamy
Sprawa skończyła się w sądzie, bo policja obwiniła pana Tomasza nie tylko o to, że krzykiem, hałasami muzyki i waleniem w drzwi oraz okna zakłócił spokój sąsiadom, ale i publicznie używał słów nieprzyzwoitych (art. 51 par. 1 oraz 141 Kodeksu wykroczeń).
Przeprosił, żałował, poprosił o karę
Trzeźwy i przywrócony do moralnego pionu chełmnianin żałował tego, co zrobił tamtej sierpniowej niedzieli. Na sali sadowej przyznał się do zarzucanych mu czynów, przeprosił, wyraził żal i dobrowolnie postanowił poddać się karze. Wymierzono mu taką, jaką zaproponował: 1 miesiąc prac społecznych.
Do tego Sąd Rejonowy w Chełmnie polecił panu Tomaszowi zwrócić sąsiadce 360 zł kosztów procesowych. Od pokrycia pozostałych wydatków jednak go zwolnił. Dlaczego? "Mając natomiast na uwadze sytuację życiową obwinionego i nieosiąganie przez niego dochodów, Sąd zwolnił go od opłaty sądowej, zaś zryczałtowaną równowartością wydatków poniesionych w sprawie obciążył Skarb Państwa" - wyjaśniła w uzasadnieniu wyroku sędzia Agata Makowska-Boniecka.
Polecamy
Jak zatem widać, pana Tomasza prześladują w życiu nie tylko problemy sercowe, ale i ekonomiczne. Wyrok jest już prawomocny. Został opublikowany wraz z uzasadnieniem na Portalu Orzeczeń Sądu Rejonowego w Chełmnie.
O co kłócą się sąsiedzi?
O co kłócą się sąsiedzi w Toruniu i okolicy? Prawie o... wszystko. Z relacji spółdzielni mieszkaniowych, policji i Straży Miejskiej wiadomo, że najczęstsze powody sporów to: hałasy, zwierzęta, miejsca parkingowe, zachowanie dzieci. Wśród nielubianych sąsiadów bywają studenci, którzy lubią imprezować oraz właściciele zwierząt (szczególnie w liczbie większej niż jedno).
Niedawno opisywaliśmy konflikt sąsiedzki w jednym z bloków TTBS przy ul. Olsztyńskiej. Tam strony poróżniły sprawy ideologiczne, a spór przybrał na silnie w lipcu - w okolicy 2. tury wyborów prezydenckich. Doszło nawet do rękoczynów, i to pomiędzy paniami!
Bywa, że spory zamieniają się w prawdziwe wojny między sąsiadami. Takie historie z Torunia też już wielokrotnie opisywaliśmy. Sposobów na zatrucie życie sąsiadom jest wiele. Można hałasować w dzień i w nocy, podrzucać sobie wzajemnie śmieci, obrzucać epitetami. Można też dzwonić i uciekać albo z lubością wycierać brudne buty w wycieraczkę nielubianego lokatora. Idealnym powodem do wszczynania awantury są także zwierzęta. Pies sąsiada zawsze za głośno szczeka i to na pewno on zostawia brudy na klatce schodowej...
Polecamy
Skonfliktowane strony chętnie angażują w sąsiedzkie wojenki policjantów i straż miejską. Nierzadko też skarżą się na stronniczość dzielnicowych ich przełożonym. Bywa i tak, jak w przypadku Chełmna, że po interwencjach policji sprawa kończy się w sądzie.
PS. Imiona sąsiadów z Chełmna zostały zmienione.
Tanie linie trują! Ryanair i Wizz Air na czele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?