Samo się nic nie zrobi

W Chełmnie ten dzień obchodzony jest szczególnie uroczyście, a to za sprawą przechowywanych w farze od paru wieków relikwii św. Walentego, które 14 lutego 2002 r., po prawie 200 latach, ponownie zostały wystawione na widok publiczny. Organizatorzy Walentynek Chełmińskich co roku przygotowują liczne atrakcje, które mają przyciągnąć jak największą liczbę uczestników i to nie tylko z Chełmna, ale i tych spoza miasta.

Promocja w telewizji

- Promujemy je na różne sposoby - mówi Magdalena Ludwikowska, szefowa Referatu Oświaty, Kultury i Promocji w Urzędzie Miasta. - W tym roku przygotowaliśmy choćby filmik promocyjny na potrzeby TVP Bydgoszcz. Mamy też patronat Kujawsko-Pomorskiej Organizacji Turystycznej. Wszystko po to, by promować imprezę w regionie.

Miasto Miłości

3 listopada 2006 roku Chełmno otrzymało oficjalnie Świadectwa Ochronne Urzędu Patentowego do używania jako znaku towarowego nazwy „Chełmno-Miasto Zakochanych” oraz „Miasto Zakochanych”. W 2011 roku zostało również zastrzeżone przez miasto prawo do używania nazwy „Miasto Miłości”. Dzięki tym zabiegom co roku 14 lutego na ulicach Chełmna można spotkać wiele par, chcących sobie wyznać uczucia czy nawet zaręczyć się. Wiadomo, takie miejsce zobowiązuje.
- Przez te wszystkie lata nasze walentynki stały się na tyle znane w kraju, że mieszkańcy innych miast sami szukają o nich informacji. Także biura turystyczne wpisują naszą imprezę w swoją ofertę. To, oczywiście, przekłada się na liczbę turystów, którzy nas odwiedzają - przyznaje Magdalena Ludwikowska.
Podczas Dnia Zakochanych Chełmno odwiedzają też rożne stacje telewizyjne czy radiowe. Do tej pory relacje z imprez przygotowywała telewizja ukraińska, rosyjska, niemiecka czy nasz rodzimy TVN.

Znane nie tylko w kraju

Dzięki temu miasto i jego walentynki znane są i w kraju i zagranicą. - Luty to sezon mniej intensywny w różnego rodzaju wydarzenia, więc stacje same się do nas zgłaszają. Najczęściej robią to dzień przed imprezą, dlatego nie mogę dziś powiedzieć, w jakiej telewizji zobaczymy relację w tym roku. Oczywiście to, że ktoś sam się do nas zgłasza, nie oznacza, że spoczywamy na laurach i czekamy z założonymi rękami. Samo nic się przecież nie zrobi, dlatego wciąż rozsyłamy program imprez gdzie się da, prosimy też różne media o patronat - wymienia Magdalena Ludwikowska.

Atrakcje i niespodzianki

Tegoroczny program obchodów, oprócz tradycyjnych elementów takich jak Festiwal Piosenki Miłosnej czy Jarmark św. Walentego ma też kilka nowych punktów. Są nimi inscenizacja przy Bramce czy przejazd dorożką wokół rynku. Pojawi się także nowy wypiek - oficjalne ciasto w kształcie serca, które ma być dostępne w całym mieście.