W Brodnicy w wyniku kontroli stwierdzono nieprawidłowości w zakresie rozliczania wpłat gotówkowych przez pracownicę obsługującą kasę. Burmistrz skierował do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
- Sprawa dotyczy wyników kontroli odprowadzania gotówki na rachunek bankowy Urzędu Miejskiego w Brodnicy przyjmowanej do kasy nr 1 Urzędu - informuje Zdzisława Marciniak z brodnickiego magistratu. - Sygnałem do wszczęcia kontroli była informacja o dokonanej w kasie Urzędu wpłacie, która nie znalazła odzwierciedlenia w ewidencji wpływów z tytułu należności podatkowych i niepodatkowych. W wyniku kontroli stwierdzono nieprawidłowości w zakresie rozliczania wpłat gotówkowych przez pracownicę obsługującą kasę nr 1, które dotyczą kilkudziesięciu tysięcy złotych. Kontrola w zakresie kompleksowym jest kontynuowana.
Sprawa jest na tyle gorąca, że w magistracie trwa narada. Z ustaleń "Nowości" wynika, że chodzi o pracownicę z ponadwudziestoletnim stażem. Kontrole mają wyjaśnić, od kiedy pieniądze nie wpływały na konto urzędu. Jaki był mechanizm działania? Czekamy na oficjalne informacje. Wiadomo tylko tyle, że kobieta wpadła po wprowadzeniu w urzędzie systemu elektronicznego rejestrowania wpłat.
<!** reklama>Można się tylko domyślać, że pracownica kasy działała w sposób wyrafinowany. Przecież wszystkie wpłaty są rejestrowane i ewidencjonowane, a za opóźnienia w rozliczeniach np. podatku od nieruchomości grozi egzekucja komornicza.
Organy ścigania będą musiały wyjaśnić, czy kobieta działała sama, czy ewentualnie w zmowie z innymi osobami.
Szczegóły wkrótce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?