Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmieci i resztki jedzenia to zaproszenie gryzoni do stołu

Justyna Wojciechowska-Narloch
Struga Toruńska, choć jest regularnie sprzątana, to wciąż wygląda jak śmietnik. A szczury lubią resztki
Struga Toruńska, choć jest regularnie sprzątana, to wciąż wygląda jak śmietnik. A szczury lubią resztki Jacek Smarz
Szczury panoszą się w Toruniu. W październiku zajmą się nimi firmy deratyzacyjne, które przeprowadzą odszczurzanie. Na razie jednak sami powinniśmy zachować rozsądek i nie dokarmiać kaczek, bo tym samym karmimy gryzonie.

[break]
Nasz Czytelnik zrobił sobie obchód wzdłuż Strugi Toruńskiej. Spacerował w okolicach Kaszownika oraz ulic Chrobrego i Wojska Polskiego.

- W miejscach, które odwiedziłem, aż roi się od szczurów. Są dorosłe i młode osobniki, które w ogóle się nie boją jak ktoś przechodzi. Niby się chowają, ale nie są zbyt strachliwe. Wygląda to wszystko obrzydliwie i tylko czekać, aż gryzonie przeniosą się z rzeki do piwnic naszych bloków - opowiada mężczyzna.

Szczury - zdaniem naszego Czytelnika - coraz częściej pojawiają się też na starówce - m.in. w okolicach zamku krzyżackiego i nad Wisłą.

Sami sobie winni

Ze sprawą tą zwróciliśmy się do Szczepana Buraka, dyrektora Wydziału Środowiska i Zieleni toruńskiego magistratu. Jak nas zapewniono, ten odcinek Strugi Toruńskiej, o którym mówi Czytelnik, objęty jest deratyzacją. Taka akcja będzie miała miejsce już wkrótce, na początku października. Jest już wyłoniona firma, która będzie walczyć ze szczurzą populacją.

- Problem polega na tym, że w dużej mierze to okoliczni mieszkańcy sami są sobie winni. Chodzą nad rzekę i karmią kaczki resztkami jedzenia. O tej porze roku ptaki same są w stanie zadbać o pożywienie i o tym powinniśmy pamiętać. Pozostawiają to, co rzucają im ludzie. Te resztki to nic innego jak stół nakryty dla szczurów - tłumaczy Szczepan Burak.

W słowach dyrektora Buraka jest wiele gorzkiej prawdy. Wystarczy popatrzeć na Strugę Toruńską w okolicach osiedlowych mostków na Mokrem. Miejscami rzeczka wygląda jak kuchenne zlewki: pływa w niej rozmoczony chleb, obierki od ziemniaków, resztki warzyw. Wszystkie to wrzucili tam ludzie.

Szczurze siedliska

Jest jeszcze jedna kwestia: prace prowadzone wiosną i latem w korycie rzeki.

- Bardzo prawdopodobne, że zostały naruszone siedliska szczurów, zniszczone ich nory. Dlatego teraz stały się one bardziej widoczne - dodaje Szczepan Burak.

Zdaniem tych, którzy na gryzoniach się znają, szczury są bardzo płochliwe i rzadko pokazują się ludziom. Poruszają się w charakterystyczny sposób - jedna strona ich ciała najczęściej ociera się o ścianę. Atakują tylko wtedy, kiedy czują się śmiertelnie zagrożone.

Do ich zwalczania stosowane są preparaty unicestwiające je w humanitarny sposób. Działają po 48 godzinach powodując brak krzepliwości krwi. Zwierzęta padają w skutek wewnętrznych wylewów, nie cierpią. Akcja deratyzacyjna w całym mieście ruszy w październiku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska