Cztery wygrane po kuble zimnej wody - czyli Pomorzanin Toruń liderem

Przed sezonem działacze toruńskiego klubu mieli jeden cel - awans do IV ligi. W inauguracyjnym spotkaniu podopieczni Dariusza Durdy przegrali przed własną publicznością z Torem Laskowice Pomorskie 1:3.

- Pierwsze spotkanie w sezonie było dla nas przykrą niespodzianką i kubłem zimnej wody na głowę - przyznał Dariusz Durda, szkoleniowiec Pomorzanina. - Zastanawiam się, czy drużyna nie przestraszyła się inauguracji rozgrywek na wyższym szczeblu rozgrywkowym. Na szczęście szybko się pozbieraliśmy.

Beniaminek wygrywa

Później nasza drużyna spisywała się dużo lepiej. Beniaminek wygrał cztery spotkania z rzędu. Torunianie pokonali kolejno: KS Łochowo (5:0, wyjazd), Pomorzanina Serock (3:1, u siebie), Promienia Kowalewo (2:1, wyjazd) oraz Radzyniankę (4:1, u siebie). Dzięki świetnej postawie piłkarze Pomorzanina prowadzą w ligowej tabeli.

- Obok naszej serii nie można przejść obojętnie - dodał Dariusz Durda. - Awansowaliśmy na pierwsze miejsce w tabeli. Teraz nasi przeciwnicy będą do nas podchodzić w myśl zasady - bij lidera. Każdy będzie się mobilizował, aby ograć drużynę plasującą się na pierwszej lokacie. Musimy być uważni i wygrywać przede wszystkim spotkania na własnym stadionie.

ZOBACZ TAKŻE:

W sobotę podopieczni Dariusza Durdy będą mieli okazję przedłużyć swoją dobrą passę. Pomorzanin wybierze się na spotkanie z Drwęcą Golub-Dobrzyń. Zespół, który aktualnie prowadzi Łukasz Kierzkowski (były trener w toruńskim klubie - dop. red), w tym sezonie przegrał wszystkie spotkania i zamyka ligową tabelę.

- Jeśli chcemy walczyć o awans do czwartej ligi, to powinniśmy wygrywać mecze z teoretycznie słabszymi rywalami - przyznał Dariusz Durda. - Na pewno z respektem i szacunkiem podejdziemy do przeciwnika. W naszej lidze każdy potrafi wygrać każdym. Nieprzewidywalność rozgrywek udowodnił KS Łochowo, który na mecz z Mustangiem Ostaszewo jechał na pożarcie, a spotkanie zakończyło się remisem 1:1.

Wiele się mówi o boisku, na którym rywalizują piłkarze Pomorzanina. Nawierzchnia na placu gry przy Szosie Chełmińskiej jest syntetyczna, co może być handicapem dla naszej jedenastki.

Naturalna trawa

- Też chcielibyśmy trenować i ćwiczyć na naturalnej trawie - zakończył Dariusz Durda, szkoleniowiec drużyny. - Na naszej nawierzchni jest więcej dosypanej gumy, niż sztucznej trawy.

Nie wiesz, jak skorzystać z PLUSA? Kliknij TUTAJ, a dowiesz się więcej!

• Co dostanę w ramach abonamentu?
• Dlaczego mam płacić za treści w sieci?
• Najczęstsze pytania