Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tańce na lodzie z metą na igrzyskach?

Piotr Bednarczyk
Natalia Kaliszek i Maksym Spodyriew od trzech lat spędzają ze sobą mnóstwo czasu, ale jeszcze ani razu nie doszło między nimi do konfliktu
Natalia Kaliszek i Maksym Spodyriew od trzech lat spędzają ze sobą mnóstwo czasu, ale jeszcze ani razu nie doszło między nimi do konfliktu Nadesłane
Rozmowa z najlepszą polską parą taneczną Natalia Kaliszek - Maksym Spodyriew z Axla Toruń i ich trenerką Sylwią Nowak-Trębacką

Ten rok kalendarzowy zakończyliście bardzo udanym akcentem - w mistrzostwach Polski seniorów pobiliście rekord życiowy. Jak oceniacie mijające 12 miesięcy?

Natalia Kaliszek: - To był dla nas bardzo dobry okres. Dostaliśmy przecież zaproszenie na dwie imprezy z cyklu Grand Prix, na których zrobiliśmy zadowalające nas wyniki, mieliśmy cztery dobre przejazdy. W mistrzostwach Polski było równie dobrze - pojechaliśmy dwa czyste programy. Trudno więc nie być niezadowolonym.

Maksym Spodyriew: - Dodałbym do tego dobre starty w mistrzostwach świata i Europy, które były wprawdzie w poprzednim sezonie, ale tym roku kalendarzowym. Staramy się cały czas robić postępy i to nam się na razie udaje. Mam nadzieję, że w 2017 roku jeszcze swoje rekordy poprawimy.

Czy fakt, że nie macie praktycznie w Polsce konkurencji, nikt Was nie naciska, nie spowalnia Waszej kariery?

N. K.: - Na pewno nam to nie pomaga. Zawsze jest lepiej mieć za plecami rywali, którzy naciskają, depczą po piętach lub wręcz są lepsi, żeby można było próbować ich dogonić, nauczyć się czegoś od nich. Żeby była zdrowa rywalizacja. A jak nie ma nikogo...

... to trzeba w mistrzostwach Polski rywalizować w formule Mistrzostw Czterech Narodów z zawodnikami z Czech, Słowacji czy Węgier.

M. S.: - Ale jest już w Polsce jedna para, która w przyszłym sezonie przejdzie do grona seniorów. Może ona zacznie nas gonić? Mam nadzieję, że z czasem tych par będzie więcej.

Wspomnieliście o turniejach Grand Prix. Moglibyście wyjaśnić Czytelnikom „Nowości”, jaka jest ranga takich zawodów?

Sylwia Nowak-Trębacka: - Najlepsze 20 par z mistrzostw świata plus trzy najlepsze pary z serii tzw. challengerów dostają zaproszenia na dwie imprezy prestiżowego Grand Prix. W przypadku Natalii i Maksyma wypadło na zawody w Chinach i Japonii.

Krótko przed wylotem do Azji mieliście wypadek na treningu, po którym Maksym miał zszyte palce. Czy dziś po kontuzji nie ma już śladu?

M.S.: - Tak, wszystko jest ok, na szczęście więzadła nie zostały uszkodzone. Zostały tylko blizny na dłoni na pamiątkę po tej „przygodzie”.

Konkretnym Waszym sukcesem jest również fakt, że został doceniony Wasz taniec...

N. K.: - Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu ogłoszono, że dwa najlepsze tańce, które sędziowie uznają za najciekawsze dla danej muzyki będą za jakiś czas włączone do kanonów tańców obowiązkowych. Sędziowie, którzy mieli okazje oglądać nasze tańce na zawodach plus Komisja Techniczna Międzynarodowej Unii Łyżwiarskiej uznali, że nasz fokstrot na tyle spełnia wymagania, zarówno pod względem techniki, pozycji, charakteru, tańca i muzyki, że włączono go właśnie do kanonu wspomnianych obowiązkowych tańców.

S. N.-T.: - Za kilka lat może być tak, że wszystkie pary będą musiały tańczyć obowiązkowo „naszego” fokstrota.

Waszym celem jest awans do igrzysk w Pjongczang w Korei Południowej w 2018 roku. Co musicie spełnić, żeby tam się dostać?

N. K.: - Pierwsze kwalifikacje są na mistrzostwach świata w Helsinkach, które odbędą się na koniec marca, skąd kwalifikować się będzie 19 par.

S. N.-T.: - Ale nie jest to tak, że kwalifikuje się 19 najlepszych par. System jest dość skomplikowany, są tworzone przeliczniki, dużo zależy od wyników najlepszych duetów, które „ciągną” słabsze ze swoich krajów. Niestety, w przypadku Natalii i Maksyma nie możemy liczyć, że ktoś nam pomoże.

N. K.: - Ale są jeszcze drugie kwalifikacje, na przełomie września i października w Oberstdorfie. I stamtąd awansuje czołowa szóstka już bez przeliczników. Jedno miejsce musi przypaść gospodarzom.

Nie macie czasami siebie dość? Spędzacie przecież ze sobą mnóstwo czasu...

M. S.: - Nie, nie mam z tym problemu.

S. N.-T.: - Faktycznie, spędzamy ze sobą mnóstwo czasu. Być może są chwile, że chcielibyśmy od siebie odpocząć, to jest normalne - przemęczenie pracą. Ale konfliktów nie mamy.

M. S.: - Tak, nie mieliśmy dotąd konfliktu, a trenujemy już razem trzy lata.

Treningi w łyżwiarstwie figurowym to nie tylko jazda na lodzie...

N. K.: - To fakt. Dodatkowo biegamy, dochodzi balet, siłownia, tańce...

A jak wygląda w Waszej ekipie współpraca na linii trenerka - zawodnicy? Przy tworzeniu programu jest między Wami układ partnerski, czy musi być tak, jak zażyczy sobie pani Sylwia?

N. K.: - Są takie momenty, że musimy wykonywać elementy dokładnie tak, jak mówi pani trener. Ale są też i takie, w których próbujemy coś zaproponować i dojść do czegoś fajnego, do porozumienia.

M. S.: - Odpowiem pytaniem - a ile może mieć do gadania facet w otoczeniu dwóch kobiet? (śmiech - przyp. red.). Ale już tak poważnie - dogadujemy się dobrze. 90 procent jest tak, jak chce pani trener, 10 jak my.

S. N.-T.: - Na pewno mój głos jest decydujący, ale zawsze staram się słuchać uwag Natalii i Maksyma, bo to w końcu oni wyjeżdżają na lód i muszą wykonać program, dobrze się w nim czuć, dobrze słyszeć muzykę itd.

Co robicie na sylwestra? Spędzicie go hucznie, czy macie dosyć tańców i wybierzecie odpoczynek?

N. K.: - Jeszcze nie wiem, decyzja zapadnie zapewne spontanicznie w sobotę rano. Mam jeszcze dużo czasu. (śmiech) Ale z pewnością bez tańców się nie obędzie, to jest dobry moment, by odreagować stresy.

M. S.: - Najważniejsze, że będziemy mieli dwa dni wolne od treningów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska