Sprzęty znalezione w pokrzywach na parkingu-muzeum

Firma, która kojarzy się z przyznawaniem rolnikom dużych pieniędzy także na zakup nowoczesnych maszyn, na trawniku wokół swojej siedziby pokazuje rolnicze maszyny i sprzęty - stare, a nawet bardzo stare.
[break]
Zbigniew Olech, kierownik Biura Powiatowego, przypomina, jak przed dwoma laty poprosił znajomych, aby rozejrzeli się po obejściu i sprawdzili, czy w pokrzywach nie zapodziała się jakaś stara maszyna. Później znajomi zaczęli szukać wśród znajomych i wreszcie sami rolnicy, widząc, co się dzieje na placu, zaczęli zwozić kopaczki do ziemniaków, obsypniki, śrutowniki, jakich używali ich dziadkowie i pradziadkowie. Jeden z rolników, mający ponad 80 lat, zostawił kopaczkę z „gęsią stopką”, która od zawsze znajdowała się w ich gospodarstwie. Najstarszym eksponatem jest żniwiarka - cała z żeliwa, pochodząca sprzed pierwszej wojny światowej, firmy Bata. Kolekcja liczy ponad 20 maszyn i prawdę mówiąc, na następne coraz bardziej brakuje miejsca na trawniku.
Wystawa na świeżym powietrzu ma jeszcze jeden, edukacyjny walor. Duża cześć wystawianych sprzętów pochodzi z Grudziądza, z tutejszej fabryki maszyn, a nawet z jej poprzedniczki, firmy Ventzke. Są też pługi i inne sprzęty wykonane przez samych rolników.
Zbigniew Olech na ogół sam odnawia „znalezione w pokrzywach” sprzęty, konserwuje, maluje. Pomaga mu i ma baczenie na wszystko „złota rączka”, pan Ryszard Kiełpikowski, ale, jak się wydaje, wszyscy pracownicy są uczuciowo związani z tą kolekcją. Interesanci, przychodzący z podaniem o pieniądze na zakup traktora z kabiną wyposażona w nowinki techniczne niczym statek kosmiczny, mogą zobaczyć na podwórzu, czym kiedyś robiono w polu.
W naszym albumowym archiwum niewiele posiadamy zdjęć związanych ze wsią. Przedwojenni rolnicy byli biedni jak mysz kościelna, nie posiadali fotograficznych aparatów, traktowani bardzo po macoszemu przez ówczesne władze. O tym, jak żyło się przed wojną w chłopskiej chacie, najlepiej pokazuje ta fotografia wykonana w okolicach Brześcia na Bugiem przez lotników 4. Pułku Lotniczego z Torunia, podczas manewrów w 1926 roku.