MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szalony mecz na Tor-Torze

Redakcja
Trener Nesty Miresa Leszek Minge też przeżył mocno huśtawkę nastrojów
Trener Nesty Miresa Leszek Minge też przeżył mocno huśtawkę nastrojów Sławomir Kowalski
W najbliższą środę o godzinie 18:30 Nesta Mires podejmie JKH Jastrzębie. Jeśli zagra tak, jak w piątek z GKS-em Tychy, niedługo na trybuny Tor-Toru wrócą tłumy kibiców.

Gdyby ktoś zaoferował przed spotkaniem z wicemistrzem Polski torunianom punkt, zapewne wzięliby go w ciemno. Tymczasem taki wynik przyjęli z ogromnym niedosytem, bo powinni to spotkanie wygrać!
To był szalony mecz. A zaczęło się już rano. Gościom popsuł się autobus. Zadzwonili do Torunia z informacją, iż nie wyrobią się o czasie dotrzeć na Tor-Tor. Działacze Nesty zachowali się fair.

- Postanowiliśmy pójść tyszanom na rękę i przesunęliśmy o godzinę rozpoczęcie meczu - powiedziała Aneta Wiktorowicz z toruńskiego klubu.

Samo spotkanie rozpoczęło się rewelacyjnie dla gospodarzy. Kibice przecierali oczy ze zdumienia patrząc na szybkie akcje Nesty Miresa i bezbłędną postawę Michała Plaskiewicza w bramce. W 28. minucie, po golach Bartosza Fraszki, Wladimira Michajłowa i Michała Kalinowskiego było już 3:0!

Jeszcze przed końcem drugiej tercji goście zdobyli wprawdzie dwie bramki, ale gdy w 49. minucie Jarosław Dołęga podwyższył na 4:2 wydawało się, że sensacja jest tuż-tuż.

Niestety, torunianie stracili trzecią bramkę w 54 min., a w 56. skrzywdził ich sędzia, nie zauważając ewidentnego spalonego, po którym padł wyrównujący gol. Gospodarze rzucili się do ataków, ale nie dało to efektu i trzeba było rozegrać dogrywkę.

O tego roku w dogrywkach gra się trzech na trzech, dzięki czemu zyskały na atrakcyjności. Niestety, na cztery sekundy przed końcem sędzia podyktował rzut karny dla tyszan, który wykorzystał Martin Vozdecki.

Toruńska ekipa i kibice po meczu żałowali straconych szans - po pierwsze: dwukrotnie prowadzili w meczu różnicą trzech bramek, po drugie: stracili wyrównującą bramkę po spalonym i błędzie sędziego, po trzecie - do serii rzutów karnych brakowało raptem czterech sekund...

Mamy nadzieję, że nie mniejsze emocje będą w środę w meczu z JKH Jastrzębie. O ile tym razem gościom nie zepsuje się autobus, spotkanie rozpocznie się o godzinie 18.30.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska