Szkółka leśna Bielawy produkuje sadzonki nowoczesną metodą

W samej szkółce przy leśnictwie Bielawy, co roku produkuje się kilka milionów sadzonek. Dominują główne tzw. gatunki lasotwórcze: czyli sosna i brzoza. Świetnie udają się także inne drzewa liściaste: dąb, buk czy lipa.
[break]
Od niedawna na terenie leśnictwa funkcjonuje także nowa szkółka kontenerowa, pozwalająca na nowoczesną i wydajną produkcję niezwykle żywotnych sadzonek w specjalnych plastikowych pojemnikach.
Okazją do zapoznania się z tajnikami toruńskiego szkółkarstwa leśnego było seminarium zorganizowane przez Uniwersytet Mikołaja Kopernika na temat zalesień i odlesień, na którym pojawili się naukowcy oraz leśnicy.
- Pokazujemy między innymi nowe technologie w produkcji szkółkarskiej, czyli w produkcji podstawowego materiału, który służy nam do zalesień - mówi Paweł Nas, nadleśniczy Nadleśnictwa Dobrzejewice. - W tym roku oddaliśmy nową szkółkę kontenerową. Możemy się pochwalić zwiększoną produkcją sadzonek z zakrytym systemem korzeniowym.
Szkółka leśna na Bielawach działa od ponad 40 lat.
- Stabilizacja glebowa i możliwości produkcji materiału nasadzeniowego na tych gruntach są ograniczone i w zasadzie czas nas zmusił do zmiany technologii - dodaje Paweł Nas. - Tamta szkółka ze względu na choroby grzybowe przestała być w obecnych realiach dobrym elementem produkcji. Hodowaliśmy sadzonki z wielkimi trudnościami. Nowa technologia przesunęła nas w zupełnie inną przestrzeń. Wybraliśmy technologię, która sprawdziła się. Sadzonka dobrze rośnie w lesie.
Sadzonki są wysiewane wiosną, a jesienią trafiają do sadzenia w lasach. Co ciekawe, jedna z sadzonek wyhodowanych na Bielawach trafi niebawem do Nadleśnictwa Trzebciny w Borach Tucholskich, gdzie przed dwoma laty doszło do potężnych zniszczeń wywołanych przez trąbę powietrzną.
Praca przy sadzonkach nie należy do łatwych. Przez cały czas trzeba pracować ze zgiętym kręgosłupem i z wyciągniętymi rękoma, choć powoli to się zmienia.
- Można sobie usiąść na krzesełku na twardym podłożu i przekładać kontenerki. Warunki pracy poprawiły się - podkreśla Paweł Nas.
Uznania dla tak profesjonalnie poprowadzonej szkółki nie kryli naukowcy.
- Pierwszy raz widzę szkółkę poprowadzoną w tak nowoczesny sposób. Świetnie, że pojawiają się takie rozwiązania - podkreśla dr hab. Barbara Żarska ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.
- W skali Polski nie mamy zbyt wiele takich szkółek. Bardzo mi się podoba przede wszystkim kwestia skrócenia cyklu produkcyjnego. Po roku, niektóre sadzonki mają takie parametry jak sadzonki trzyletnie. Wiadomo, że jest pewne ryzyko. Mogą być wybujałe, natomiast ekonomicznie jest to uzasadnione - zaznacza Tomasz Wanic z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie.
W trakcie seminarium sporo miejsca poświęcono również kondycji lasów. W Nadleśnictwie Dobrzejewice największym problemem są podpalenia. Rocznie notuje się ich około 30.
- Od 2005 roku istnieje dozór całego obszaru nadleśnictwa za pomocą kamer. Potrafimy szybko zlokalizować pożar i szybko doprowadzić do akcji gaśniczej. Generalnie rzecz biorąc, kondycja lasów się poprawia. Ważne jest, że używamy coraz mniej środków chemicznych
- kończy Paweł Nas.