Szkoły prześcigają się w pomysłach, by przyciągnąć uczniów

Niż demograficzny, który w tej chwili ostro puka do drzwi gimnazjów i placówek ponadgimnazjalnych, zmusza szkoły do walki o każdego ucznia. Większość z nich wykorzystuje wszystkie standardowe metody, by pokazać się w jak najlepszym świetle.
[break]

Kiedy wyniki to za mało

Poważnym argumentem są tu oczywiście wyniki zewnętrznych egzaminów - sprawdzianu w szóstych klasach podstawówek, testów gimnazjalnych oraz matury. Ważne są także sukcesy uczniów na konkursach przedmiotowych i olimpiadach. Wabikiem mogą być również języki obce, i to nie tylko typowe angielski czy niemiecki, ale również rosyjski, hiszpański, a nawet łacina.
Dla kandydatów i rodziców ważna jest także baza sportowa danej placówki: basen, orlik, kompleks bieżni itp. Argumentem na „tak” może być też ciekawa oferta zajęć dodatkowych, w tym profesjonalnych kół zainteresowań.
Co jednak robić, gdy standardowe metody przyciągania kandydatów okazują się nieskuteczne? I tu właśnie dotykamy sedna tematu. Dyrektorzy i nauczyciele, dbając o własną zawodową przyszłość, niemal stają na głowie, by jednak przeprowadzić nabór na odpowiednim poziomie. Sprawdzoną i bardzo eksploatowaną metodą jest organizacja drzwi otwartych. To impreza, podczas której rodzice i dzieci mają nieograniczony wstęp do danej placówki. Mogą zwiedzać klasy, świetlice, sale gimnastyczne, a nawet toalety. Jest też możliwość rozmów z dyrekcją i nauczycielami oraz z uczniami, którzy już chodzą do danej placówki. Żeby uatrakcyjnić drzwi otwarte, szkoły dokładają pokazy fizyczne, chemiczne, występy artystyczne, warsztaty teatralne oraz zawody sportowe. Aby było ciekawiej, niektóre promocyjne imprezy organizowane są wieczorami.

Na warsztatach oraz w sieci

Swój autorski pomysł na drzwi otwarte ma np. Zespół Szkół Samochodowych w Toruniu. W tym czasie w placówce odbywa się typowe zwiedzanie budynku, rozmowy z nauczycielami i informowanie o kierunkach kształcenia. Imprezie towarzyszy także festyn motoryzacyjny, podczas którego można m.in. za darmo zbadać sprawność samochodu. Atrakcją jest także możliwość zwiedzania szkolnego muzeum z zabytkowymi autami.
W oryginalny sposób swoją placówkę promują także nauczyciele i uczniowie z Zespołu Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich przy ul. Osikowej. Placówka jest organizatorem wielu kulinarnych imprez otwartych dla wszystkich mieszkańców. To np. „Święto chleba”, warsztaty kulinarne, promocja ekologicznej żywności i produktów regionalnych oraz pogotowie świąteczne. Młodzież ucząca się w placówce na co dzień przygotowuje ciasta, wyroby garmażeryjne i obiady, które potem kupić może każdy. To świetny sposób na promocję.
Szkolne życie toczy się także na portalach społecznościowych. Tu między sobą komunikują się sami uczniowie, tworząc modę na daną placówkę. III LO ze Skarpy ma nawet swoją własną telewizję, która jest świetnym nośnikiem informacji o funkcjonowaniu liceum. IX LO z Rubinkowa na swoich stronach umieściło film promocyjny.
Jakie będą efekty wszystkich tych działań, przekonamy się wkrótce.

Demografia w Toruniu:
- W ostatnich siedmiu latach liczba uczniów zmniejszyła się o 16,6 proc.
- Największy spadek urodzeń odnotowano w mieście w 2002 roku - urodziło się tylko 1513 dzieci.
- Mały wyż nastał w 2009 roku - na świat przyszło 2228 dzieci.