- To stanowisko bulwersujące i zasługujące wyłącznie na potępienie - pisze ostro w komentarzu Paweł Maćkowiak, członek Rady Okręgu Chełmińskie, do niedawna wysokiej rangi policjant, przed przejściem na emeryturę naczelnik Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
W grudniu ubiegłego roku na Szosie Chełmińskiej w Toruniu pod kołami maszyny budowlanej zginęła 2,5-latka wracająca z pobliskiego przedszkola. Na skrzyżowaniu z ulicą Wodociągową przekraczała z matką jezdnię w nieoznaczonym miejscu.
Czytaj koniecznie: 2,5-latka zginęła pod kołami koparki
Mieszkańcy i dyrekcja przedszkola od dawna prosili o wyznaczenie pasów dla pieszych w tym punkcie. Bezskutecznie.
Okazuje się, że po tej tragedii sprawa stała się paląca dla mieszkańców, ale nie dla urzędników miejskich, którzy każą czekać na przejście kolejne dwa lata. Powstanie dopiero przy okazji przebudowy ulicy. Tę sprawę opisywaliśmy w środowych „Nowościach”.
Czytaj: Co robi magistrat, aby uniknąć kolejnej tragedii?
- Od bramy przedszkola do najbliższych przejść dla pieszych z sygnalizacjami świetlnymi jest po około 160 metrów. W naszej ocenie nie ma konieczności sięgania po rozwiązanie raptowne i tymczasowe, które mogłoby kolidować z przebudową drogi - właśnie to stwierdzenie dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Torunia, Marcina Kowallka tak zbulwersowało Pawła Maćkowiaka członka rady okręgu Chełmińskie Przedmieście.
- Takie stanowisko jest lekceważące dla mieszkańców, jak i rodziców dzieci uczęszczających do przedszkola, a przede wszystkim jest nie do zaakceptowania - napisał Maćkowiak w liście do redakcji podkreślając też, że urzędnicy zamiast rozwiązać sprawę piętrzą problemy. - O tymczasowości można mówić w kategorii tygodnia albo miesiąca, ale nie dwóch lat.
Pawła Maćkowiaka zbulwersowało też, że według dyrektora Kowallka przejście tymczasowe mogłoby powstać tylko w porozumieniu z wykonawcą drogi.
- Dlaczego w tej kwestii potrzebne jest porozumienie z wykonawcą, którego zresztą wciąż nie ma? Przecież nawet w trakcie przebudowy Szosy Chełmińskiej przedszkole nie przestanie działać, a to oznacza, że rodzice z dziećmi nadal będą tamtędy przechodzić. Czy naprawdę potrzebna jest jeszcze jedna śmierć żeby kogoś przekonać? - pyta.
Pisma do prezydenta
Uporu urzędników nie potrafą zrozumieć też inni człon-kowie rady tego okręgu. Wystąpili do prezydenta i Rady Miasta Torunia o pilne wykonanie przejścia oraz przegląd placówek oświatowo - wychowawczych pod kątem bezpieczeństwa ich otoczenia. Pismo o wyznaczenie przejścia wysłała też dyrekcja przedszkola oraz radny Michał Rzymyszkiewicz.
Polecamy: Czy znasz Toruń? [QUIZ]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?