W sobotę w Dworze Artusa odbył się III Marszałkowski Bal Dobroczynny. Były tańce, zabawy i licytacje, w których zbierano na dzieci z Domu Pomocy Społecznej w Chełmnie.
<!** Image 3 align=none alt="Image 184384" sub="Licytacja kolii Swarovskiego ufundowanej przez Małgorzatę Kożuchowską /Fot.: Jacek Smarz">Podczas całego Balu Charytatywnego, którego gospodarzem był marszałek województwa kujawsko-pomorskiego Piotr Całbecki, zebrano ogółem 75 tys. zł. Do organizatorów wpłynęło także 20 tys. zł kolejnych tysięcy pochodzących z wpłat indywidualnych.
- Jak dotąd zebraliśmy łącznie 95 tys. zł. Liczymy jednak na to, że końcowa kwota będzie wyższa. Darowizny można bowiem wpłacać na specjalny numer konta do dwudziestego siódmego lutego - mówi Anna Napiórkowska ze Stowarzyszenia Akademickiego „Ad Astra”, organizatora imprezy.
<!** reklama>Podczas zeszłorocznego balu zebrano niemal 110 tys. zł. Warto jednak dodać, że wtedy zabawa odbyła się w bydgoskiej Operze Nova, która pomieściła pięciuset gości. W tym roku bal miał miejsce w Dworze Artusa, a sprzedano dokładnie dwieście pięćdziesiąt dwa zaproszenia na uroczystość.
Kolia do dresu i... kot w worku
Najwięcej pieniędzy zebrano podczas aukcji cichej, bo aż 36 tys. zł, a najbardziej pożądanym przedmiotem okazał się być strój wioślarza Roberta Sycza, który wylicytowano za 12 tys. zł.
Aukcja główna przyniosła o osiem tysięcy złotych mniej niż cicha. Największą popularnością cieszyła się podczas niej ozdabiana kamieniami Swarovskiego kolia, którą na licytację przekazała aktorka Małgorzata Kożuchowska. Mieniąca się biżuteria została sprzedana za 11 tys. zł.
Wśród fantów wystawionych na licytację znalazły się trzy tajemnicze worki. Licytujący walczyli o nie, nie mając pojęcia, co jest w środku. W jednym z nich znalazł się chyba najdroższy cukier w naszym kraju, bo kupiony za 800 zł.
Przez cały czas trwania balu można było wziąć udział w loterii. Każdy, kto kupił los, poza otrzymaniem drobnego upominku, miał szansę wygrać nagrodę główną - telewizor. Udało się to Silvanie Oczkowskiej, radnej województwa.
Dochód z imprezy w całości przeznaczony zostanie dla dzieci z Domu Pomocy Społecznej w Chełmnie. Placówkę prowadzi Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo.
Wojewoda idzie w tango-walc
Największą atrakcją imprezy był taniec z władzami. Tym razem można było podziwiać popisy tancerzy w parach z czołowymi postaciami województwa.
Jak przystało na rangę funkcji, pierwsza wystąpiła wojewoda kujawsko-pomorska Ewy Mes, tańcząc tango-walc. W pełni zasłużone oklaski otrzymał prof. Bogusław Buszewski z UMK, który zatańczył cza-czę. Wystąpili także Katarzyna Marcysiak, dziennikarka bydgoskiego ośrodka TVP, Michał Korolko, wicemarszałek województwa, oraz Silvana Oczkowska.
- Tym tańcem usypiam moje córeczki. Wystarczyło, że urządziłem próbę, a już przy drugim powtarzaniu układu dziewczynki spały - żartował Michał Korolko, który dzięki energicznemu tańcowi zebrał najwięcej braw od gości balu.
Marszałek z wężem w... rękach
Imprezie towarzyszył nietypowy gość - niemal czterometrowy wąż albinos Dexter. Wszyscy chętni mogli wziąć go na ręce i zrobić sobie pamiątkową fotografię. Choć większości brakowało odwagi do bliższego spotkania z gadem, to byli i tacy, co szli za przykładem marszałka Piotra Całbeckiego, który bez obaw położył go sobie na ramionach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
