Toruń. Atak na Hindusów w "Pijalni wódki i piwa" na rynku. Pięścią w głowę, bicie, wyzwiska...

Zobacz wideo: Kleszcze wciąż aktywne. Jak się przed nimi chronić?

Rynek Staromiejski w Toruniu to mekka nie tylko turystów, ale i imprezowiczów. Nie brakuje tutaj pubów, restauracji i klubów. Jednym z najpopularniejszych lokali jest "Pijalnia wódki i piwa". To tutaj właśnie 13 sierpnia 2022 roku doszło do wydarzeń, które niedawno znalazły swój finał przed sądem.

Jak ustalono w toku procesu przed Sadem Okręgowym w Toruniu, tamtego sierpniowego dnia dwaj Polacy przypuścili atak na grupkę obywateli Indii. Jak nietrudno się domyślić, alkohol odegrał tutaj swoją rolę.

30-letni wówczas Zbigniew M. ataku na obcokrajowców dopuścił się wraz z kompanem, równolatkiem Patrykiem K. Pierwszy z mężczyzn nie tylko wulgarnie wyzywał obcokrajowców, ale także używał przemocy wobec trzech z nich. Drugi mężczyzna również lżył Hindusów, a do tego dwóch z nich uderzył pięścią w głowę.

A wszystko to, jak zaznaczył potem w wyroku sąd, "publicznie, bez powodu, z rażącym lekceważeniem przepisów prawa". Jednym zdaniem - w tak zwanych warunkach chuligańskich, co zaostrza potem wymiar kary. Należy tu jednak zaznaczyć, że bici czy popychani cudzoziemcy nie doznali poważnych obrażeń, czyli takich, których leczenie trwałoby powyżej siedmiu dni.

Wyrok w tej sprawie sąd ogłosił w lipcu i nie jest on jeszcze prawomocny. Postępowanie karne wobec obu oskarżonych zostało warunkowo umorzone. Wobec Zbigniewa M. - na trzy lata próby. Wobec Patryka K. natomiast - na 2 lata. Mężczyźni dostali zatem szanse i czas na refleksję.

W okresie próby sprawcy przemocy mają zakaz zbliżania się do Hindusów na odległość mniejszą niż sto metrów oraz zakaz kontaktowania się z nimi. Sąd zobowiązał też obu do powstrzymywania się od nadużywania alkoholu w okresie próby. To jednak nie wszystko.

Na mocy wyroku obaj sprawcy mają pokrzywdzonym Hindusom zapłacić nawiązki. Zbigniew M. do zapłaty ma łącznie 17 tysięcy zł (dla czterech osób), a jego kompan - 4 tysiące zł (dla dwóch). Uczynić to mają w terminie 11 i 10 miesięcy (kolejno) od momentu, gdy wyrok się uprawomocni. Ale tymczasem...

-Ogłoszony w tej sprawie 7 lipca wyrok nie jest prawomocny. O jego uzasadnienie na piśmie wystąpili obrońcy obu oskarżonych, adwokat Remigiusz Rasmus i adwokat Jacek Kozłowski - przekazuje "Nowościom" Jarosław Szymczak, asystent rzecznika Sądu Okręgowego w Toruniu.

Taki ruch obrońców może sygnalizować zamiar odwoływania się od wyroku, choć warunkowe umorzenie wydaje się pozytywnym dla mężczyzn rozstrzygnięciem. Jeśli tak się stanie, cała sprawa swój ostateczny finał znajdzie przed Sądem Apelacyjnym w Gdańsku. Można się tylko domyślać, że trzydziestolatkowie skorzy do płacenia nawiązek nie są.

WAŻNE. Przestępstwo w warunkach chuligańskich

• Jak stanowi Kodeks karny, występkiem chuligańskim jest występek polegający na umyślnym zamachu na zdrowie, wolność, cześć lub nietykalność cielesną, na bezpieczeństwo powszechne na działalność instytucji państwowych lub samorządu terytorialnego, na porządek publiczny, albo na umyślnym niszczeniu, uszkodzeniu lub czynieniu niezdatną do użytku cudzej rzeczy, jeżeli sprawca działa publicznie i bez powodu albo z oczywiście błahego powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego.
• Sąd, skazując za występek o charakterze chuligańskim, wymierza karę przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości nie niższej od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę.
• Zgodnie z Kodeksem karnym wobec sprawcy występku o charakterze chuligańskim sąd może warunkowo zawiesić wykonanie kary, ale tylko w szczególnie uzasadnionych wypadkach.