Zobacz wideo: Takie są powikłania nieleczonej cukrzycy - to cichy zabójca.
"Esencja Serc" - tak nazwano to wydarzenie. I nie ma tu przypadku! "Esencja" to nazwa restauracji, której szef kuchni Krzysztof Czerniawski wymyślił cale przedsięwzięcie. "Serce Torunia" natomiast to nazwa organizacji, która pomaga osobom bezdomnym. Cały zysk z pierwszej charytatywnej kolacji wesprze bezdomnych - pomoc medyczną, rzeczową i organizacyjną dla nich.
Charytatywna kolacja w "Esencji": świetni kucharze, pyszne dania, wino i muzyka
Jak będzie wyglądała ta kolacja? Odbędzie się w poniedziałek, 23 stycznia, o godzinie 19.00 w restauracji "Esencja". To lokal w hotelu "Eter" przy ul. Szpitalnej 4 na toruńskiej starówce. Przypomnijmy, że hotel powstał około roku temu w miejscu historycznym: kiedyś działał tutaj przytułek i szpital św. Jakuba.
Polecamy
- Najpopularniejsze nazwiska w Toruniu i w Polsce. Kto wygrywa?
- Na Jarze wkrótce pojawią się "wieszaki". To kolejny etap budowy linii tramwajowej
- Inwestor z Winnicy lada moment może dostać pozwolenie na budowę drapacza chmur
- Wiatr tam hula! Te miejsca w Toruniu straszą pustkami. Niewiele się tam dzieje...
-Samo miejsce tej pierwszej charytatywnej kolacji jest zatem nieprzypadkowo. W jakimś sensie to kontynuacja tradycji pomocy, która przed laty była niesiona przy ulicy Szpitalnej tym najbardziej potrzebującym właśnie - podkreśla społecznik Michał Piszczek z "Serca Torunia".
Pomysłodawcą kolacji jest kucharz Krzysztof Czerniawski z "Esencji". To pasjonata sztuki kulinarnej, udanie łączący tradycję z nowoczesnością. 23 stycznia jednak nie tylko on będzie rozpieszczał podniebienia gości. Do współpracy zaproszeni zostali świetni kucharze z Torunia i innych miast. Kto konkretnie?
Popisowe dania przygotują: Marcin Popielarz i Dawid Bielecki z restauracji "Biały Królik" w Gdyni, Bartosz Wiśniewski z restauracji "Scoria" w Bydgoszczy, Heniek Lewandowski i Cazary Wiśniewski z "Esencji", Radosław Buczkowski nazywany guru oraz Dawid Wojciechowski z restauracji "Salt" w hotelu Copernicus w Toruniu.
Pyszne jedzenie nie będzie jednak jedyną atrakcją kolacji. W planie jest także degustacja wina oraz muzyka na żywo w wykonaniu zespołu "Love Street". Społecznicy opowiedzą gościom o swoich działaniach na rzecz osób bezdomnych. Oczywiście, gwarantowana jest również miła atmosfera we wnętrzach, w których przebywanie jest dodatkową przyjemnością. Bo w "Esencji" jest po prostu pięknie i klimatycznie.
Polecamy
Chcesz przyjść na kolację i pomóc? Wykup cegiełkę! Są jeszcze wolne miejsca
Miejsc przy stolikach jest około 46. - Przyjść może każdy, kto chce dobrze zjeść, a jednocześnie wesprzeć działalność "Serca Torunia". Zaproszenie jest otwarte; nie kierujemy go tylko do określonych osób czy kręgów - podkreśla Michał Piszczek.
Warunkiem uczestnictwa w kolacji "Esencja Serca" jest zgłoszenie się (poprzez profil facebookowy Serca Torunia lub mailem: [email protected]) oraz wykupienie cegiełki. Jej koszt to 100 zł od osoby. Przynajmniej, bo oczywiście jeśli ktoś chce podarować więcej, to przeszkód ku temu nie ma.
Cegiełkę można wykupić przed kolacją w restauracji "Esencja". Można też wcześniej dokonać wpłaty w wysokości cegiełki lub jej wielokrotności na konto fundacji: 63 1870 1045 2078 1058 9594 0001, z tytułem: darowizna na działania statutowe - kolacja). Rezerwować można stoliki dwu-, trzy- lub czteroosobowe.
-Mamy wielką nadzieję, że nie tylko uda się ta pierwsza kolacja charytatywna, ale że rozpocznie się w ten sposób cały cykl kolacji. Zamysł jest taki, by odbywały się cyklicznie, np. co kwartał. Ale, uwaga - rotacyjnie. Za każdym razem gospodarzem i organizatorem byłaby inna restauracja w Toruniu. Za każdym razem jednak, tak jak obecnie, cały zysk z takiego wydarzenia wspierać ma pomoc osobom bezdomnym - mówi społecznik Michał Piszczek.
Warto podkreślić, że absolutnie wszystkie koszty organizacji "Esencji Serc" 23 stycznia wzięła na siebie restauracja. - Pieniądze z cegiełek oraz puszek, do których podczas kolacji też będzie można wrzucać datki, przeznaczymy na pomoc bezdomnym w przetrwaniu zimy oraz wsparcie naszej sekcji medycznej w leki i niezbędny sprzęt - kończy Michał Piszczek.
WARTO WIEDZIEĆ. Restauracja "Esencja" - sztuka kulinarna w miejscu, gdzie kiedyś był przytułek św. Jakuba
- *Ulica Szpitalna 4 - w tym miejscu funkcjonował przez kilkaset lat jeden z 3 najstarszych szpitali Torunia, wzmiankowany jako Szpital św. Jakuba już w 1330 roku. Z tego względu zdobi go umieszczony nad wejściem barokowy krucyfiks - symbol religijny.
- *Szpital w średniowieczu rozumiany był jako przytułek dla starszych, kalekich czy ubogich osób. Przytułkami opiekowały się osoby duchowne. Kościół jako założyciel pozyskiwał fundusze od zamożnych osób świeckich i duchownych. Szpitale kliniczne powstawały dopiero w XIX w. wraz z rozwojem medycyny.
- *W 1929 r. wpisany został do rejestru zabytków i stał się własnością Gminy Miasta Toruń. W okresie powojennym przekształcony na dom mieszkalny.
- *Obiekt zaadaptowany został na hotel i restaurację. "Eter" i "Esencja" szanują historię i zabytkową spuściznę - adaptacja przebiegła w ścisłej współpracy z konserwatorem zabytków, a w klimatycznych wnętrzach wyeksponowani szereg zabytkowych rozwiązań i detali.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?