Toruń musiał oddać ponad 160 tysięcy złotych dotacji

Kontrolerzy z Urzędu Marszałkowskiego sprawdzili 2300 umów, na podstawie których w ubiegłych latach przyznano dofinansowanie w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego. 515 z nich trzeba było skorygować, w tym dwie dotyczące rewitalizacji młynów na Mokrem. Toruński magistrat musiał oddać 163 tysiące złotych - 117 tysięcy złotych dotacji plus 46 tysięcy złotych odsetek.
Kontrolerzy mieli zastrzeżenia do umowy dotyczącej dostawy i montażu wyposażenia dla Toruńskiego Inkubatora Technologicznego, gdzie urzędnicy nie wezwali wybranego w przetargu wykonawcy do uzupełnienia dokumentów.

- Środki zwrócono, a osoby biorące udział w postępowaniu zostały pisemnie upomniane - mówi Sylwia Derengowska z toruńskiego magistratu.

Czytaj też: Dekomunizacja w Toruniu. Te ulice zmienią nazwy?

W przypadku umowy dotyczącej opracowania dokumentacji projektowej i budowlanej Inkubatora oraz Centrum Nowoczesności zarzucili gminie dokonanie istotnej zmiany postanowień umowy w stosunku do treści oferty. Chodziło m.in. o zmianę terminu realizacji przedmiotu zamówienia.
Tu również dotacja została zwrócona. W obu przypadkach jednak magistrat się z zarzutami nie zgadza.

- Oba postępowania były wielokrotnie weryfikowane przez Urząd Marszałkowski zarówno w toku realizacji projektów, jak i w ramach kontroli końcowych - tłumaczy Sylwia Derengowska. - W przetargu dotyczącym przygotowania dokumentacji budowlanej dla obu projektów zarzut nieuprawnionej zmiany terminu realizacji przedmiotu zamówienia nie był wcześniej podnoszony przez Instytucję Zarządzającą (RPO - przypis redakcji), mimo co najmniej sześciokrotnie przeprowadzonej kontroli dokumentów.
Gmina dotacje zwróciła, jednak zamierza się o nie sądzić.

Centrum Nowoczesności oraz Inkubator Technologiczny powstały kosztem 32,6 milionów złotych, przy dofinansowaniu z RPO w wysokości ponad 22 milionów złotych.

NowosciTorun