Poza tym od 1 września pacjentom, którzy ukończyli 75 lat, niektóre leki mogą zapisywać pielęgniarki podstawowej opieki zdrowotnej. Żeby mogły to robić, muszą być wykształcone i przejść odpowiednie szkolenia.
- Nasza izba przeprowadziła jak dotąd dwie tury takich szkoleń. Po 25 osób każde. W piątek 7 października rusza kolejne - mówi Tomasz Krzysztyniak, przewodniczący Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Toruniu. - Program szkoleń jest finansowany ze środków unijnych.
Polecamy obejrzeć:
Zobacz galerię: Toruń. Lekarze-trojaczki
Szkolenia obejmują część teoretyczną (zajęcia w siedzibie izby) i praktyczną (w jednej z przychodni podstawowej opieki zdrowotnej).
- Hurraoptymizmu, jeśli chodzi o te nowe uprawnienia, wśród nas nie ma. Podchodzimy do tego bardzo ostrożnie - zaznacza Tomasz Krzysztyniak. - Nie ma jasnych przepisów wykonawczych. Są nowe obowiązki, ale nikt za to dodatkowo nie płaci. A kary finansowe za źle wypisane recepty są surowe.
Tylko pielęgniarka lub położna z tytułem magistra lub posiadająca specjalizację, która przeszła szkolenie, zgodnie z przepisami może ordynować pacjentom określone leki. Natomiast pielęgniarki i położne, które mają licencjat, mogą tylko (o ile przejdą szkolenie) przedłużać recepty na to, co wcześniej zaordynował lekarz.
Czytaj także: Toruń za pół ceny - sprawdź gdzie zniżki?
Jak zaznacza Tomasz Krzysztyniak, nowe uprawnienia mogą być szczególnie przydatne dla pielęgniarek środowiskowo-rodzinnych. Taka osoba, idąc do pacjenta z bloczkiem recept, zwiększa swoją konkurencyjność na rynku.
W Miejskiej Przychodni Specjalistycznej w Toruniu pracuje 19 pielęgniarek i jedna położna. Dwie pielęgniarki mają skończone wymagane szkolenia. Dwie są w trakcie kursu.
- Jestem za tym, żeby docelowo wszystkie pielęgniarki, które mogą, wypisywały recepty - podkreśla Bożena Mleczek-Dąbrowska, dyrektor Miejskiej Przychodni Specjalistycznej. - Jednak to nieporozumienie, żeby wymagać dodatkowych kursów od absolwentek akademii medycznych, osób świetnie wykształconych.
W Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym Fundacji „Światło” szkolenie uprawniające do wystawiania recept skończyła przełożona pielęgniarek.
- Zrobiła szkolenie z ciekawości, bo to interesujące, nowe. Zdobyła wiedzę, ale, przynajmniej na razie, nie będzie z niej w praktyce korzystać - zdradza Janina Mirończuk, prezes fundacji „Światło”.
Pielęgniarki i położne po skończeniu szkolenia nie mogą od razu wystawiać recept refundowanych. Muszą wystąpić do Narodowego Funduszu Zdrowia, żeby dostać „przydział” na numery recept.
Wypisywanie recept przez pielęgniarki
- Do nas na razie zgłosiło się z całego województwa 77 pielęgniarek i osiem położnych, które skończyły kurs i są uprawnione do wypisywania recept, z tego dziewięć pań jest z Torunia. To pielęgniarki i położne, które albo zgłosiły się same i prowadzą działalność, albo zostały zgłoszone przez szpital czy przychodnię - mówi Barbara Nawrocka, rzecznik kujawsko-pomorskiego NFZ. - Dotąd w województwie refundowane recepty wypisywało dziewięć pielęgniarek i jedna położna.
Barbara Nawrocka dodaje, że tylko pielęgniarki i położne, którym NFZ udostępnia numery, mogą wypisywać recepty ze zniżką. W innym przypadku - jedynie na 100 procent.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?