Toruń. Więzienie dla handlarzy śmiercią! To były kilogramy narkotyków. Kupowały też nastolatki...

Zobacz wideo: Waloryzacja 2022 - od marca podwyżki

Lata za kratami to niejedyna kara dla 26-letniego Patryka K. z podtoruńskiego Grabowca i Kamila Ł. z Torunia, który narkotyki na sprzedaż mu dostarczał. 11 kwietnia sędzia Zbigniew Lewczyk ogłosił wyrok, skazując mężczyzn nie tylko na kary bezwzględnego pozbawienia wolności. Pierwszy z handlarzy ma jeszcze zapłacić 5 tys. zł nawiązki i oddać 15,9 tys. zł zarobionych na dealowaniu. Drugi - zapłacić 15 tys. zł grzywny i 3 tys. zł nawiązki oraz oddać zarobione na narkotykach 12 tys. zł.

Jak wpadli ci handlarze śmiercią? Wszystko zaczęło się 6 listopada 2019 roku. Tego dnia kryminalni wkroczyli do mieszkania przy ul. Bolta w Toruniu (Osiedla Na Skarpie). Patryk K. urządził w nim niezły magazyn środków odurzających. W ręce policjanci wpadło wtedy: 0,9 kilograma amfetaminy, 190 gramów marihuany i 1182 tabletki ecstasy.

Kto "sypnął" Patryka K.? - Policjanci już od pewnego czasu mieli przypuszczenia, że ten mężczyzna może łamać prawo - tak oględnie wyjaśniał sytuację wtedy asp. Wojciech Chrostowski z Komendy miejskiej Policji w Toruniu.

Handlarz został wówczas od razu zatrzymany i usłyszał zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków. Trafił do aresztu, z którego wyszedł jednak po niecałych trzech miesiącach.

Kryminalni drążyli jednak sprawę dalej. Ostatecznie w procesie przed Sądem Okręgowym w Toruniu potwierdzono, że Patryk K. nie tylko posiadał wtedy tę ilość narkotyków i przygotowywał ją do sprzedaży, ale i handlował narkotykami w Toruniu i Grabowcu. Udowodniono mu, że w 2019 roku sprzedał 485 gramów marihuany (o wartości 13,5 tys. zł), 65 gramów amfetaminy i nieco tabletek ecstasy. A potem jeszcze - 50 gramów marihuany nieletniemu!

Za to właśnie sąd skazał handlarza na 2 lata odsiadki i wspomniane kary finansowe. Surowszy wyrok usłyszał jednak Kamil Ł., który dostarczał koledze narkotyki na sprzedaż.

Przed sądem udowodniono, że Kamil Ł. tylko przez kilka miesięcy przekazał Patrykowi K. 2 kilogramy amfetaminy, kilogram marihuany oraz 2 tysiące tabletek ecstasy. Jak widać, mowa tu już o hurcie, a nie detalu.

Kolejny kilogram amfetaminy i kolejny tysiąc pigułek MDMA Kami Ł. sprzedał znajomemu 3 listopada 2019 roku. Z całego procederu "uczynił sobie stałe źródło dochodu", jak to określa prawo. Dodatkowo ten mężczyzna bawił się też w detal. W Toruniu sprzedał np. 30 gramów marihuany i tyle samo amfetaminy.

Kamil Ł. wpadł w ręce policji w styczniu 2020 roku. Był tymczasowo aresztowany do października. Teraz ma wrócić za kraty. Jak wspomnieliśmy, kara łączna dla niego to trzy lata więzienia. Ogłoszony jednak przez Sąd Okręgowy w Toruniu wyrok jest nieprawomocny, więc to się jeszcze może zmienić.

Ostatnie miesiące, a generalnie też dwa lata pandemii to czas, w którym handel narkotykami w Toruniu z jednej strony się rozwijał. Z drugiej - był tez skutecznie ściągany.

-Dynamicznie przybywa nam spraw narkotyków, dotyczących posiadania i prowadzania do obrotu naprawdę znacznych ilości środków odurzających. Mam tu na myśli całe kilogramy narkotyków - nie kryje prokurator Joanna Becińska, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Toruń Wschód.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

• Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
• Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
• Toruń Retro!
• Sport w Toruniu

Warto podkreślić, że za handel znaczną ilością narkotyków grozi kara od 2 do 12 lat więzienia i grzywna. Ilość znaczna to taka, która pozwala odurzyć dużą liczbę osób. Kara za wprowadzanie do obrotu mniejszej ilości to od 6 miesięcy do 8 lat więzienia i grzywna. Tak stanowi art. 56 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.