Toruń. Zuchwały złodziej ze sklepu przy ulicy Kraszewskiego został zatrzymany. Pomogła publikacja filmu. Postawiono mu 36 zarzutów

Zobacz wideo: Bezpieczeństwo nad wodą. To musisz wiedzieć!

Zuchwąły złodziej ze sklepu przy Kraszewskiego. Ukradł dwa razy

Na filmie widać było dokładnie przebieg przestępstwa. Młody mężczyzna przyszedł prawdopodobnie kupić piwo. Nie miał zamiaru kraść pieniędzy, ale nadarzyła się ku temu okazja. Obsługujący nim zajął się tym klientem, poszedł na zaplecze i zostawił go samego. Na dodatek szuflada kasy była uchylona.

Zauważył to klient, który sięgnął do niej raz i wyciągnął plik banknotów. Nie uciekł ze sklepu, tylko spokojnie czekał na powrót obsługi. Gdy ona nie wracała, po raz drugi - tym razem z innej przegródki kasy - wyjął kolejny plik gotówki. I znów nie uciekł. Tylko czekał.

Gdy w końcu pojawił się sprzedawca, to niczego nie zauważył, ponieważ złodziej zadbał nawet o to, aby szuflada była tak samo uchylona jak poprzednio, Złodziej kupił piwo, zapłacił i dopiero wyszedł.

Funkcjonariusze apelowali, aby osoby, które rozpoznają mężczyznę na nagraniu skontaktowali się z policją. I odzew był bardzo szybki.

- Już kilka godzin po publikacji, dzięki informacjom od świadków, policjanci wiedzieli, kto jest sprawcą tej kradzieży. 34-letni mieszkaniec Torunia został zatrzymany w ubiegły piątek – mówi Wojciech Chrostowski z toruńskiej policji. - Funkcjonariusze zebrali również dowody świadczące o tym, że mężczyzna ma na koncie również inne przestępstwa. 34-latek usłyszał w sumie 36 zarzutów.

Jakie zarzuty?

Obejmują one: kradzież pieniędzy z kasy, 3 kradzieże rowerów, z klatki schodowej, pomieszczenia gospodarczego oraz z ulicy, przywłaszczenie karty bankomatowej oraz 31 wykonanych nią transakcji zarówno zbliżeniowych jak i wypłat z bankomatów. Mężczyzna jest wielokrotnym recydywistą. Był już wcześniej karany za podobne przestępstwa. Teraz może mu grozić do 15 lat więzienia.

Były inne zatrzymania dzięki monitoringowi

Zatrzymanie tego 34-latka to nie ustalenie tożsamości przestępcy, do którego doszło po publikacja zdjęć z monitoringu w mediach.
Na przykład pod koniec kwietnia publikowaliśmy zdjęcia z wizerunkiem sprawcy włamania i uszkodzenia mienia, do których doszło 14 i 20 marca tego roku w myjni samochodowej w Czernikowie przy ul. Słowackiego. Za pierwszym razem złodziej włamał się do obudowy odkurzacza samochodowego i skradł kasetkę z pieniędzmi. Po kilku dniach ten sam mężczyzna uszkodził panel sterujący myjnią. Straty wyniosły kilka tysięcy złotych.

- Dzięki informacjom od świadków policjanci dowiedzieli się, kto popełnił te przestępstwa. 4 maja funkcjonariusze zatrzymali 30-letniego mieszkańca Lipna. Mężczyzna usłyszy zarzuty za włamanie i uszkodzenie mienia. Grozi mu do 10 lat więzienia – mówił wtedy Wojciech Chrostowski z toruńskiej policji.

Jakiś czas temu policjanci opublikowali w mediach zapis z monitoringu, na którym miał znajdować się mężczyzna podejrzewany o seksualne napastowanie 9 -latki już dzień później zatrzymano go.

Prokuratura postawiła mu zarzut z artykułu 200 kodeksu karnego. Miał dopuścić się innej czynności seksualnej wobec 9-latki.
Jakiś cza temu przy ul. Targowej w Toruniu sprawca wszedł do klatki schodowej bloku. Grożąc nożem ukradł torbę turystyczną, parę butów oraz pieniądze na szkodę dwóch mężczyzn. Ponadto, jednego z pokrzywdzonych zranił w policzek. W toku postępowania policjanci dotarli do monitoringu, na którym widać sprawcę tego zdarzenia.

Publikacja wizerunku osoby nagranej przez kamery znajdujące się w pobliżu tego miejsca przyczyniła się do zatrzymania tego podejrzanego. Do policjantów wpłynęły sygnały, które naprowadziły ich na konkretną osobę. Te informacje i ustalenia pozwoliły policjantom na zebranie materiału dowodowego oraz przedstawienie zarzutów 37-letniemu mieszkańcowi Torunia. Mężczyzna był już wcześniej karany za kradzieże i włamania.