Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

2 miesiące aresztu tymczasowego dla Bartosza D., oskarżonego o skatowanie psa Fijo [ZDJĘCIA]

tob
Bartosz D., któremu prokuratura postawiła zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad psem Fijo, stanął dziś (19.03) przed sądem. Mężczyzna nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Sąd postanowił na dwa miesiące skierować go do aresztu.

Bartosz D. był dziś rano najpierw przesłuchiwany do budynku Prokuratury Rejonowej Toruń-Wschód. Przed wejściem powiedział dziennikarzom, że jest niewinny i wszystko jest w stanie wytłumaczyć.

Czytaj także: Kto pomógł złapać Bartosz D. - policja czy Agencja Lampart? Jest spór!

- Twierdzi, że w dniu zdarzenia był nietrzeźwy, a pies plątał mu się pod nogami i upadł na niego - relacjonuje Marcin Licznerski, Prokurator Rejonowy Toruń - Wschód. Jak wyjaśniał dalszy przebieg Bartosz D.?

Bartosz D., po tym jak miał upaść na psa, zauważył że szczeniak krwawi. Dalej miał go zanieść do kojca i wyszedł z domu, by spożywać alkohol ze szwagrem.

Bartoszowi D. postawiono zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem. Grożą mu trzy lata pozbawienia wolności. Skatowany przez niego pies Fijo dochodził do siebie w przychodni weterynaryjnej Roch-Vet w Mazańcowicach k. Bielska-Białej. Przeszedł m.in. zabieg polegający na odbarczeniu rdzenia kręgowego. Niestety, ten jest uszkodzony i pies może już nigdy prawidłowo nie chodzić. Zobacz także: Jak długo się trzeźwieje? Sprawdziliśmy!Czytaj: Ile jeszcze postoją bloki z PRL?

Bartosz D., oprawca Fijo: "Jestem niewinny! Wszystko mogę wyjaśnić!"

Prokuratura, nie dała wiary tym wyjaśnieniom. - Są one sprzeczne z zebranym materiałem dowodowym, ale będziemy je weryfikowali. Na chwilę obecną składamy wniosek do sądu o tymczasowy areszt na trzy miesiące - mówi Marcin Licznerski, Prokurator Rejonowy Toruń - Wschód.

Bartoszowi D. postawiono zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem. Grożą mu trzy lata pozbawienia wolności.

Czytaj także: Czego nie wolno robić w mieszkaniach? Ta lista może cię zaskoczyć! [PRZEPISY]

Przypomnijmy, że 27 stycznia żona Bartosza D. znalazła psa w kałuży krwi. Leżał przy szafce i nie ruszał łapami. Szczeniak miał złamaną szczękę i miednicę, przetrącony kręgosłup, wybite zęby i liczne krwiaki. Jak później to określili weterynarze, Fijo był tak bity, że „tkanki miękkie były zeszlifowane praktycznie do kości”.

Skatowany pies Fijo przeszedł m.in. zabieg polegający na odbarczeniu rdzenia kręgowego. Niestety, ten jest uszkodzony i pies może już nigdy prawidłowo nie chodzić.

Bartosz D. ukrywał się u członków swojej rodziny w Ostaszewie. Wydano za nim list gończy. Bulwersujące uczynki chełmżanina odbiły się szerokim echem w całej Polsce. W prokuraturze wyraził skruchę. Mówił, że mu żal psa i że "kocha zwierzęta".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska