Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aerozol kontra rak

hs
Dariusz Bloch
Daje dobre efekty u pacjentów z rakiem żołądka i jelita grubego z przerzutami do jamy otrzewnej. Nowatorską metodę oferuje bydgoskie Centrum Onkologii, do którego trafia wielu pacjentów m.in. z Torunia.

Czwartek, godziny południowe. Mija doba od przeprowadzenia w Centrum Onkologii w Bydgoszczy pionierskiego w Polsce (także w tej części Europy) zabiegu podania dwóm pacjentom chemii w aerozolu bezpośrednio do jamy brzusznej, metodą laparoskopową.

- Jak pan się dziś czuje? - pyta mężczyznę operowanego 10 maja prof. Wojciech Zegarski, szef oddziału klinicznego chirurgii onkologicznej w CO.

- Bardzo dobrze. Jestem szczęśliwy, że tu trafiłem - zapewnia Ryszard Orzeł, jeden z dwóch pacjentów, u których zespół pod kierunkiem prof. Zegarskiego wykonał nowatorski zabieg.

Operowani pacjenci leczeni byli z powodu raka żołądka.

- W przypadku pana Ryszarda, u którego nowotwór został wycięty dwa miesiące temu, wiedzieliśmy, że ma zmiany na powierzchni otrzewnej - wyjaśnia prof. Zegarski. - Niestety, nie mógł być leczony chirurgicznie w sposób radykalny. Dlatego zaproponowaliśmy metodę, która jest w świecie stosowana już od kilku lat.

Dotychczasowe doświadczenia pokazują, że przerzuty do jamy otrzewnej (w raku żołądka, jelita grubego, a także raku jajnika) mogą być skutecznie leczone przy pomocy chemioterapii wprowadzonej do jamy brzusznej techniką laparoskopową.

- Robi się dwa niewielkie nacięcia w powłokach brzucha, wprowadza dwa trokary, a za pomocą specjalnej końcówki i pompy podaje do środka chemioterapeutyk. Lek w połączeniu z dwutlenkiem węgla tworzy coś na kształt „burzy śnieżnej”, która dociera do zmian nowotworowych w jamie brzusznej - tłumaczy prof. Zegarski.

Czytaj też: Zarobki prezydenta Torunia OŚWIADCZENIE MAJĄTKOWE

Korzyści, jakie daje ten zabieg, to przede wszystkim szansa na przedłużenie i na poprawę jakości życia.

- Zmiany, które są w jamie otrzewnowej, nie powodują dolegliwości w postaci niedrożności czy obstrukcji jelit - tłumaczy onkolog.

Do pionierskiej operacji specjaliści ze szpitala onkologicznego przygotowywali się od roku, korzystając z pomocy niemieckich kolegów. Aktywnym asystentem i bacznym obserwatorem środowego zabiegu w Centrum Onkologii był prof. dr Marc Reymond, kierownik kliniki chirurgii onkologicznej Uniwersytetu w Tybindze (Niemcy), z pochodzenia Szwajcar.

- Sprawdzał, czy robię to zgodnie z procedurą - mówi prof. Zegarski i przy okazji chwali swoich asystentów, w tym dr. Marcina Nowackiego. - Jego dużą zasługą jest wprowadzeniu tej metody. Też jeździł do Tybingi na szkolenia.

Zobacz też

Tak będzie wyglądał nowy budynek CSW.

13,5 miliona na rozbudowę CSW [WIZUALIZACJE]

W 2011 r. prof. Reymond, jako pierwszy w świecie, wykonał zabieg metodą PIPAC - Pressu-rized Intraperitoneal Aerosol Chemotherapy (w tłumaczeniu: dootrzewnowa chemioterapia podciśnieniowa aerozolem).

- Specjalne końcówki jednorazowe, używane w tym zabiegu, zostały skonstruowane przez prof. Reymonda. Przez 20 lat opracowywał tę metodę, robiąc doświadczenia na zwierzętach - dodaje prof. Zegarski.

W piątek Ryszard Orzeł ma opuścił szpital.

- Wracamy do domu, do Lubawy przekonani, że trafiliśmy pod skrzydła wspaniałych lekarzy i pielęgniarek - mówi żona Bronisława, który towarzyszyła mężowi podczas pobytu w Centrum Onkologii.

Toruń z własną planszą Monopoly

NowosciTorun

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska