Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu rozstrzygnął przetarg na dzierżawę swoich ziem wokół radioteleskopu w podtoruńskich Piwnicach. Uczelnia chciała zarobić na gruntach minimum 444 tysiące rocznie, a więc tysiąc złotych za każdy hektar dzierżawionej ziemi (umowa ma być zawarta na dziesięć lat). Zgłosiło się czterech chętnych „z branży rolnej”, o których oszczędnie informowała uczelnia, nie podając przy tym konkretnych stawek.
Nie do przebicia
Jak poinformował niedawno uniwersytet, najkorzystniejszą ofertę złożyli rolnicy z Gronowa: Andrzej i Bożena Jastrzembscy. Zaproponowali w przetargu 3020 zł (netto) za jeden hektar dzierżawionego gruntu, trzykrotnie więcej niż wynosiła cena wywoławcza. Jastrzembscy robili już interesy z toruńskim uniwersytetem. Rok temu w sylwestra sfinalizowali umowę na zakup około 100 hektarów ziemi UMK w Koniczynce pod Toruniem. W puli było 280 hektarów, większość przeszła w ręce innej rodziny rolników - Wiśniewskich ze Sławkowa. Rolnicy zapłacili uniwersytetowi za ziemię w sumie 31 mln złotych. Rok temu Jastrzembscy nie chcieli mówić o swoich planach związanych z kupioną ziemią.
Zobacz także: Jak UMK zarabia na sprzedaży ziemi?
Pod uprawę
Warunki dzierżawy kolejnych 444 hektarów nie dają dużych możliwości - uczelnia zastrzegła w przetargu, że nie można zmieniać przeznaczenia ziem rolnych ani doprowadzić do obniżenia klasy gruntów (III i IV klasa). Uniwersytet zarobi na tej dzierżawie 1,3 miliona złotych rocznie. Dla porównania z poprzedniej umowy dzierżawy, w sumie 725 hektarów ziem w Koniczynce i Piwnicach uczelnia otrzymywała około 600 tys. zł rocznie.
Jak tłumaczyło biuro prasowe uczelni, wysokość opłaty była wówczas uzależniona od wielkości plonów.
Polecamy:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?