Dziecięcy teatr Bum Bum Cyk obchodzi dziesiąte urodziny [RUBINKOWO]

Co skłoniło Panią do utworzenia dziecięcego teatru?

Szkoła w dzisiejszych czasach ma do pokonania bardzo silną konkurencję: internet, świat wirtualny, telewizję czy cały szereg innych zabawek XXI wieku. Teatr to alternatywa dla szkolnej codzienności, która wszystkie te pokusy pokonuje. To forma aktywności, która pozwala dzieciom być dziećmi i przyciąga je swą różnorodnością, bogactwem przeżyć i dostępnością, bo w moim teatrze wszystkie dzieci dostają szansę na zabawę i udział w tworzeniu.

Teatr Bum Bum Cyk obchodzi 10 lat istnienia. Co to dziesięciolecie prowadzenia teatru dziecięcego dla Pani znaczy?

10 lat istnienia teatru to 10 lat ciężkiej, ale satysfakcjonującej pracy. To tysiące godzin spędzonych na zajęciach teatralnych i miliony radosnych chwil, które przeżywaliśmy na małych, dużych i średnich scenach podczas wyjazdów na festiwale, przeglądy i konfrontacje teatralne. Nasze poznawanie baśniowych światów z dziećmi było i jest dla mnie ogromną radością! W naszych dziesięciu spektaklach zawiera się wiele mądrości, którą chcemy przekazać małemu i dorosłemu widzowi. Pokazujemy od 10 lat, że takie wartości jak miłość i przyjaźń są najważniejsze na świecie! Dzięki nim możemy rozwiązać prawie wszystkie życiowe małe i duże problemy.

Jakie korzyści gra w teatrze daje Pani uczniom?

Dzieci, mając świadomość, że losy bohaterów są w ich rękach, uczą się odpowiedzialności. Wchodząc w świat teatru, na krótką chwilkę mogą oderwać się od życia, w którym są blisko spraw dorosłych i niejednokrotnie przeżywają ich problemy. Teatr oddaje im ich dziecięcość. Kiedy widzą, że rzeczywistość w dużej mierze zależy od nich, że dorosły liczy się z ich zdaniem i jest ich partnerem, że mogą same tworzyć historię na scenie - otwierają się i z pełnym zaufaniem angażują w pracę. Teatr pomaga oswoić problemy i kłopoty, rozwija wyobraźnię i umiejętność kreatywnego myślenia. To sposób, żeby bez wysiłku nauczyć się pięknie mówić i rozumieć świat. To także sposób na zdobycie zaufania dzieci. Dorosły partner w zabawie teatralnej staje się powiernikiem tajemnic, a scena azylem, gdzie można się otworzyć, rozładować napięcia, zaufać sobie i innym.

**

Czytaj też: Czym jest żółty pył na autach i oknach?**

Proszę powiedzieć, jakie są Pani teatralne marzenia?

Z pewną nieśmiałością mogę stwierdzić, że w pracy z dziećmi osiągnęłam ogromny sukces i jeśli nie mistrzostwo, to z pewnością wysoki poziom. Przyszedł moment, w którym równie mocno jak do pracy teatralnej z dziećmi ciągnie mnie do pracy z dorosłymi. Marzy mi się cykl warsztatów dla nauczycieli, animatorów kultury i instruktorów teatralnych, którym będę mogła przekazać wszystkie te umiejętności i sposoby, żeby oczarować dzieci teatrem, które zdobywałam jeszcze na długo przed powstaniem Teatru Bum Bum Cyk.

Czy jest coś, co starała się Pani zrealizować z Teatrem Bum Bum Cyk, ale się nie udało?

Są pewne ograniczenia, które napotykamy podczas pracy, ale przede wszystkim dotyczą one spraw technicznych i organizacyjnych. W moim teatrze najbardziej liczy się wyobraźnia (która nie ma ograniczeń!) i jeśli okazuje się, że celu nie można osiągnąć wprost, zawsze szukamy innych sposobów. Wtedy zawsze pojawia się jakaś Dobra Wróżka czy Sponsor, którzy otwierają swoje portfele i okazuje się, że niemożliwy wyjazd na festiwal właśnie się spełnia.

Po zaprezentowaniu „Księgi dżungli” Teatr Bum Bum Cyk zdobył: pierwsze miejsce na Festiwalu Teatrów Szkolnych „Krok do świata fikcji” w Toruniu, pierwsze miejsce oraz dwie nagrody za najlepsze kreacje aktorskie na Ogólnopolskim Festiwalu Teatru, Muzyki i Tańca „Kwiecień-Plecień” w Sierpcu, pierwsze miejsce na Ogólnopolskim Festiwalu Teatrów Dzieci i Młodzieży „Przestrzeń wyobraźni” w Rybniku.

Zobacz wideo: Co nam dają pszczoły?

NowosciTorun