- Już kilka razy myślałam, że osiągnęliśmy sufit i za każdym razem mieliśmy kolejny rekord - przyznaje Anna Broniewicz, dyrektorka Planetarium. - W poniedziałek liczba sprzedanych biletów wskazywała, że w tym roku pod kopułą naszego Planetarium zasiadło już 253 831 osób, co oznacza, że po dzisiejszych seansach przekroczymy kolejną barierę.
Zobacz także: Nowe radiowozy trafiły do toruńskiej policji [ZDJĘCIA]
Ten wynik rzeczywiście może imponować, bo Planetarium w chwili otwarcia - w lutym 1994 roku - było przygotowane na 40-60 tys. odwiedzających rocznie. Tymczasem już pierwszego roku okazało się, że było ich ponad 100 tys., a z każdym rokiem coraz więcej i więcej.
Zainteresowanie jest tak duże, że w szczycie sezonu turystycznego Planetarium pracuje przez siedem dni w tygodniu, od godziny 9 do 20, bo organizowane są też seanse dodatkowe. Ale z frekwencją nie ma problemu również w miesiącach późnojesiennych - w ostatnią sobotę sprzedano np. ponad 900 biletów.
Zobacz także: Wypadek w Toruniu. Przy dawnym kinie "Grunwald" zderzyły się trzy pojazdy [ZDJĘCIA]
Z tegorocznych danych wynika, że cztery miesiące okazały się rekordowe w 23-letniej historii Planetarium.
- Bardzo nas cieszy rekord marcowy, kiedy to pod kopułą zasiadło prawie 12 tysięcy osób, ponad 3,5 tys. więcej niż w marcu roku 2016, a więc ten wzrost jest bardzo wyraźny. To - biorąc pod uwagę fakt, że kwiecień też był bardzo dobry - może oznaczać, że sezon turystyczny rozpoczyna się coraz wcześniej, czyli jest coraz dłuższy, a na tym przecież nam wszystkim zależy - mówi Anna Broniewicz. - Absolutny rekord Planetarium padł w maju, kiedy to odwiedziło nas 47 199 osób. Dobry był czerwiec, spadku nie zaobserwowaliśmy też w wakacje, październik zaliczyliśmy do rekordowych, listopad również był wyraźnie lepszy niż w roku ubiegłym.
Zdaniem Anny Broniewicz, te wyniki potwierdzają tezę, że Toruń turystycznie jest mocną marką, atrakcyjnym celem dla wycieczek, podróżujących rodzin i turystów indywidualnych. I ten obserwowany od kilku lat wzrost zainteresowania miastem wyraźnie się utrwala.
Jaki będzie dla Planetarium przyszły rok? O frekwencji Anna Broniewicz woli się nie wypowiadać. Przyznaje jednak, że już wkrótce pojawią się nowości: nowy seans popularnonaukowy „Makrokosmos”, a także nowa wystawa w Orbitarium, która zastąpi zamkniętą we wrześniu ekspozycję poświęconą misji sondy Cassini.
- Prace nad nią są bardzo zaawansowane, bo jesteśmy na etapie jej testowania, ale nie chcę zdradzać szczegółów, niech to będzie niespodzianka - zastrzega dyrektor Planetarium. - Będzie to wystawa i dla młodszych, i dla starszych. Nie tylko do oglądania, ale też będąca zabawą naukową, pewnego rodzaju grą, mającą wciągnąć uczestników. Mam nadzieję, że do końca stycznia nowa wystawa będzie gotowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?