Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Meszki i komary na razie nie dokuczają, ale to tylko dzięki pogodzie

Alicja Cichocka
Alicja Cichocka
Ponad 30 tysięcy złotych kosztowała zeszłoroczna walka z owadami w mieście. Jaki będzie nadchodzący sezon?
Ponad 30 tysięcy złotych kosztowała zeszłoroczna walka z owadami w mieście. Jaki będzie nadchodzący sezon? Jacek Smarz
Pogoda opóźnia wylęg owadów krwiopijców, ale nie ma się co łudzić, w tym sezonie na pewno nas zaatakują. „Nowości” sprawdziły, jak miasto przygotowuje się do walki z nimi.

Brak komarów i meszek cieszy, ale radość raczej nie potrwa długo.
[break]
- Meszki pojawią się jak zwykle na przełomie maja i czerwca - prognozuje prof. Krzysztof Szpila, biolog z UMK, który od lat współpracuje z Urzędem Miasta Torunia, dając sygnał do startu z opryskami. - Wylęg komarów przyspieszą obfite opady, warto więc śledzić prognozę pogody - radzi profesor Szpila.
Warto pamiętać też, że komary wylęgają się w wodzie stojącej - kałużach, zbiornikach, np. po wysokiej fali na Wiśle. Meszki zaś w wodzie płynącej.
W zeszłym roku miasto wydało ponad 30 tys. zł na walkę z krwiopijcami, choć na początku na opryski planowało przeznaczyć ok. 9 tys. zł. Uruchomiono dodatkowe środki, ponieważ po wysokiej fali na Wiśle przyszła fala kłujących i gryzących owadów.
- Pogoda na razie nam sprzyja - podkreśla Szczepan Burak, dyrektor miejskiego Wydziału Środowiska i Zieleni. Urzędnicy najpóźniej do końca maja wskażą firmę, która będzie walczyć z owadami.

Wartości zadania dyrektor Burak nie chce zdradzać, żeby niczego nie sugerować ewentualnym oferentom.
Teren działania w tym roku będzie obejmował 71 hektarów najbardziej newralgicznych miejsc - błoni nadwiślańskich, Parku Miejskiego na Bydgoskim Przedmieściu, okolic Strugi Toruńskiej, punktu widokowego na Kępie Bazarowej, Czerniewic, Kaszczorka, miejskiego schroniska dla zwierząt, Ogrodu Zoobotanicznego. Na liście jest kilkanaście miejsc. Opryski
będą też wykonywane przed dużymi imprezami plenerowym.
Tempo przygotowań do walki z gryzącymi owadami może przyspieszyć jedynie zmiana pogody - tropikalne upały, sprzyjające masowemu wylęgowi owadów, ale na to, jak mówi Rafał Maszewski, klimatolog współpracujący z toruńskim uniwersytetem, nie ma na razie szans.
- Większych zmian w pogodzie do końca maja nie będzie. Temperatura będzie oscylować wokół 20 stopni Celsjusza, deszcze będę przelotne, czasem na niebie zagrzmi - prognozuje klimatolog. - Na upały jeszcze musimy trochę poczekać.

Zapach wabi komary
Konkretnie przyciągają te owady kwas mlekowy i amoniak wydzielany z potem oraz temperatura ciała. Odstraszająco działa olejek eteryczny trawy cytrynowej, eukaliptusowy, pomaga prysznic przed wyjściem, choć na krótko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska