Jacek Kowalski - radny klubu Prawa i Sprawiedliwości oraz przewodniczący Komisji Oświaty, Sportu i Turystyki w Urzędzie Miasta
Wyszliście Państwo jako klub radnych PiS z inicjatywą budowy portu przeładunkowego w Toruniu. Jaki jest sens takiej inwestycji?
Port przeładunkowy przyczyniłby się do rozwoju grodu Kopernika. Wiele setek ludzi z naszego regionu zyskałoby także szansę na pracę, a absolwenci uczelni wyższych i nie tylko mogliby z kolei pracować w przyszłym porcie przeładunkowym. Ponadto Toruń jest świetnie skomunikowany z autostradą oraz ma bardzo dobre połączenie z trasą S10. Oczywiście ogromne znaczenie ma także tradycja Torunia - gdyby nie Wisła, to sądzę, że miasto nie istniałoby w takim kształcie jak obecnie. Sądzę, że gdy pojawia się szansa na budowę portu w Toruniu, to warto, aby głos miasta był słyszalny w Warszawie.
Może Państwa inicjatywa jest jedynie elementem walki pomiędzy Bydgoszczą a Toruniem - można się spotkać z takimi opiniami.
Pewnie powstaną jakieś emocje przy planowanej budowie portu przeładunkowego. W końcu ta inwestycja jest warta miliardy złotych. Z pewnością każdemu z miast - Toruniowi, jak i Bydgoszczy zależałoby na tym, aby mieć tego typu inwestycję na swoim terenie. Jednak żadne decyzje jeszcze nie zapadły.
Liczy Pan na współpracę w tej kwestii?
Byłoby dobrze, gdyby inwestycja portu przeładunkowego mogła nas jako miasta połączyć. Kiedyś zadecydowano, że port lotniczy powstanie w Bydgoszczy. Teraz dla przeciwwagi port wodny mógłby stanąć w Toruniu. Jeżeli jednak naukowcy stwierdzą, że port intermodalny w Bydgoszczy byłby lepiej wykorzystywany, to nie pozostaje mi nic innego niż pogodzić się z tym faktem.
Opinia posła Tomasza Lenza na kolejnej stronie >>>>>
Tomasz Lenz - poseł Platformy Obywatelskiej oraz jej przewodniczący w regionie kujawsko-pomorskim
Czy budowa portu przeładunkowego nad Wisłą w Toruniu jest realna?
Przede wszystkim warto przypomnieć, że projekt portu multimodalnego realizowany jest od wielu lat przez Urząd Marszałkowski w lokalizacji pomiędzy Bydgoszczą a Solcem Kujawskim. Przeszedł on fazę konsultacji społecznych i jest na dość zaawansowanym poziomie. Ponadto są na niego przeznaczone środki unijne. Złożoną inicjatywę przez toruńskich radnych uważam za czysto polityczną. Ze strony radnych PiS jest to takie doczepianie się do inicjatywy portu multimodalnego oraz faktu, że ktoś wcześniej, w tym przypadku Urząd Marszałkowski, już prowadzi zaawansowane działania w tym zakresie.
Radni PiS wspominają, że na projekt budowy autostrady wodnej Ministerstwo Gospodarki Morskiej przeznaczyło 30 mld złotych...
Zacznijmy od tego, że projekt budowy progu wodnego w Ciechocinku był wyceniany na 2-3 mld złotych. Oczywiście mógłby on być realizowany, ale w tej chwili nie ma na to pieniędzy. Radni PiS kwotę rzędu 30 miliardów złotych mogą włożyć między bajki. To jest duży poziom abstrakcji z ich strony.
A może kalkulacji politycznej? Pamiętamy np. emocje wokół portu lotniczego w Bydgoszczy...
Ta inwestycja jest jak skarbonka, ponieważ marszałek musi cały czas dokładać do niej pieniądze z uwagi na deficyt portu lotniczego. Budowa portu przeładunkowego nie może odbywać się na zasadzie walki - czy ważniejszy jest Toruń albo Bydgoszcz. Chciałbym oczywiście, aby w Toruniu znajdowało się wszystko, ale trzeba patrzeć na tego typu rzeczy racjonalnie.
ZOBACZ TAKŻE:
Festiwal Wisły w Toruniu
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
