Mieszkanie komunalne przy Rolniczej 7/1 w Toruniu, które od wielu lat zajmuje Witold Sobolewski, jest przeznaczone do wysiedlenia. Lokator dostał przydział na tymczasowe lokum w baraku przy ul. Skłodowskiej-Curie. W sumie 10 metrów kwadratowych, wspólna kuchnia i łazienka.
Noga albo życie
- To jest straszne, co przytrafiło się mojemu koledze - denerwuje się pan Bogumił. - Potraktowali go jak człowieka gorszej kategorii. A on po prostu miał i wciąż ma bardzo poważne kłopoty ze zdrowiem. Należało to uwzględnić. Nie miał siły ani możliwości walczyć o zmianę krzywdzących go decyzji.
**
Zobacz: Majówka 2018. Prognoza pogody na długi weekend**
Pan Witold leczył się przez dwa lata na miażdżycę. Choroba tak się u niego się rozwinęła, że konieczna okazała się amputacja nogi. Po kawałku. W tej chwili został tylko kikut.- Albo noga albo życie - mówili lekarze ze szpitala na Bielanach. A najgorsze jest to, że choroba zaatakowała drugą nogę i ma już amputowane dwa palce. Porusza się na wózku inwalidzkim.
Znajoma i kolega
- Nigdzie nie wychodzę. Pomaga mi znajoma i kolega, a właściwie przyjaciel. Mieszkają niedaleko. Bez nich nie poradziłbym sobie - przyznaje Witold. - Załamałem się, gdy przydzielili mi lokum takiej wielkości, że nie będę mógł się zmieścić na wózku. Nie dam sobie sam rady.
Ma 52 lata. Utrzymuje się z renty 1200 zł. Po ostatniej operacji złożył papiery o zasiłek pielęgnacyjny. Akurat, gdy rozgrywała się sprawa dotycząca jego przyszłego lokum, przebywał w szpitalu. Był tam cztery razy.
- Przyznaję: tak przez te nogi cierpiałem, że zaniedbałem inne sprawy - nie kryje pan Witold.
**
Zobacz także: RODO 2018. Zmiany**
W Zakładzie Gospodarki Mieszkaniowej znają sytuację pana Witolda. Zapewniają, że mu współczują, ale bezradnie rozkładają ręce.
- Budynek przy Rolniczej 7 jest do wykwaterowania w związku z planami modernizacji osiedla. W przypadku pana Witolda musiała być sprawa sądowa dotycząca rozwiązania umowy najmu i eksmisji z lokalu, bo nie reagował na nasze pisma. Proponowaliśmy inne rozwiązania, ale nie było z nim kontaktu - tłumaczy Karolina Wojciechowska, rzecznik ZGM. - Sąd nie przyznał mu prawa do lokalu socjalnego. W takiej sytuacji od nas otrzymał skierowanie na pomieszczenie tymczasowe przy Skłodowskiej-Curie 80b. Najlepsze, jakie posiadamy. To co prawda barak, ale parterowy i nowy. Pokój, wspólna kuchnia i łazienka. Co teraz pan Witold może zrobić? Wyprowadzić z Rolniczej i złożyć wniosek o mieszkanie komunalne. Ma czas do końca czerwca.
Zobacz także: Zaciągnął hamulec i spowodował śmierć żony? [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?