Tytuł może sugerować, że chodzi o rozruchy, podczas których zginął Julian Nowicki. W latach 30. Toruń znacznie częściej był jednak sceną podobnych wydarzeń. Do gwałtownych starć między policją i bezrobotnymi doszło m.in. 86 lat temu. Wydarzenia z maja 1932 roku opisało "Słowo Pomorskie".
Polecamy:
Ile kosztuje ślub w kościele? CENNIKI
Samolot runął na dom przy Reja!
Szkoły jazdy w Toruniu RANKING
"W poniedziałek 23 bm ok. godz. 10 przed ratuszem na Rynku Staromiejskim zgromadziło się kilkuset bezrobotnych, którzy wysłali delegację do magistratu - czytamy. - Chodziło im o to, że magistrat zredukował obecnie ilość godzin pracy przy pracach doraźnych, na które w kwietniu wydano 180 000 złotych, na maj zaś magistrat rozporządzał na ten cel tylko 45 000 zł, siłą rzeczy nasunęła się tedy konieczność zredukowania ilości godzin pracy, ażeby móc zatrudnić bodaj częściowo jak najwięcej ludzi. Oprócz tego bezrobotni domagali się podwyższenia zapłaty do wysokości taryfowej, tj z 50 gr do 63 groszy za godzinę. Decyzji w tej sprawie magistrat sam powziąć nie mógł, ponieważ potrzebna jest do tego uchwała obu korporacyj miejskich.
Delegację bezrobotnych przyjął wiceprezydent komisar. p. Bała, który oświadczył, że magistrat obecnie nie jest w możności przychylić się do żądań bezrobotnych.
Gdy delegacja z tą odpowiedzią wróciła na rynek, zebrany tutaj tłum przypuścił szturm na bramę ratusza, usiłując wtargnąć na dziedziniec. Policja usiłowała przeszkodzić temu, przyczem dowodzący oddziałem policji aspirant uderzony został przez kogoś z tłumu butelką w głowę. Wówczas policja, wzmocniona przybyłemi posiłkami, a uzbrojona w karabiny, poczęła rozpędzać tłum, przyczem gęsto rozdawano razy kolbami. Pod uderzeniem kolbą padł robotnik Jan Mściw l. 37 (Targowa 42). Po przewiezieniu go do szpitala stwierdzono, że ma nadwyrężony, a może nawet złamany kręgosłup. Robotnica Józefina Zielaskowska (Żeglarska 6) doznała silnych potłuczeń kolbą, tak iż i ją musiano odstawić do szpitala, skąd po opatrzeniu udała się do domu. Poza tem jeszcze szereg osób zostało potłuczonych. Po kilku minutach tłum rozproszył się i na rynku zapanował spokój. Oddział policji dla ochrony ratusza pozostał na dziedzińcu jeszcze przez kilka godzin.
Wieczorem bezrobotni urządzili wiec w "Eldorado", po którym usiłowali sformować pochód, do czego policja nie dopuściła, a w czasie rozpraszania tłumu policja dała salwę, wskutek której ranieni zostali: 27-letni Marceli Sulimowski (sz. Lubicka, w okopach - otrzymał postrzał w klatkę piersiową i w rękę) i Edmund Taczkowski (Podgórna) - zraniony kulą w rękę powyżej łokcia. Obu przewieziono do lecznicy miejskiej."
Polecamy: Toruń kiedyś i dziś PRZESUŃ SUWAK I ZOBACZ RÓŻNICĘ
Skarpa z lotu ptaka – wideo z drona
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?