Szczęśliwy finał rodzinnego dramatu. Dzieci wróciły do domu

Matka, ojciec i dwoje maluchów znów są razem! Tak zdecydował sąd. Rok temu MOPR dzieci umieścił w placówce opiekuńczej, a mama trafiła za kraty.

Ta historia z Rudaka bardzo przed rokiem poruszyła Czytelników. Wracamy do niej na prośbę rodziców, którzy na mocy niedawnego wyroku sądu rodzinnego w Toruniu odzyskali dzieci: 2-letnia córeczkę i 6-letniego syna.

Dzieci zabrane z działki

Dramatyczne chwile dzieci przeżyły jesienią ubiegłego roku. Wraz z matką i ojcem mieszkały w altanie, na terenie ogrodu działkowego przy ul. Rudackiej.

Pracownicy socjalni z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie pojawili się tutaj po anonimowym sygnale, że dzieciom źle się dzieje. Jak relacjonował „Nowościom” Marcin Cięgotura, warunki były tragiczne. Było nie tylko bardzo ciasno, ale i chłodno. Altana nie była przystosowana do bezpiecznego zamieszkiwania w chłodne dni. O zastanym stanie rzeczy socjalni poinformowali policję. Okazało się, że matka dzieci jest osobą poszukiwaną do odbycia kary.

- 24-letnia kobieta skazana została za ciąg trzech usiłowań oszustw na szkodę Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Gdyni, stanowiących wypadek mniejszej wagi, na karę 10 miesięcy ograniczenia wolności w wymiarze dwudziestu godzin miesięcznie. Postanowieniem sądu z dnia 30 marca 2015 roku zamieniono jej tę karę na 108 dni pozbawienia wolności - poinformował „Nowości” sędzia Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku.

Dodajmy, że karę zamieniono na więzienie, bo kobieta nie stawiła do prac społecznych. Jak tłumaczy jej mąż, nie była w stanie - była już w ciąży.