Po kwietniowym morderstwie na ulicy Chełmińskiej, władze Torunia, mimo ciągłych zapewnień, że na starówce jest spokojnie, postanowiły poprawić bezpieczeństwo wspólnie z przedsiębiorcami. Urzędnicy chcieli zaproponować rozwiązania zbliżone do tych z Sopotu.
Przypomnijmy, że w Sopocie właściciele lokali podpisali porozumienie, które przewiduje wstęp do klubów dla osób od 21 lat lub z legitymacją studencką, obecność ochrony na ulicy przed klubem, który może pomieścić więcej niż 200 osób, komunikację policji z ochroną. W Sopocie wprowadzono też szkolenia dla personelu klubów dotyczące tego, jak postępować z nietrzeźwymi i agresywnymi klientami i jak być wyczulonym na nadużycia, na przykład próby sprzedaży narkotyków.
Zobacz także: I Toruń Speedline Cup. Na starówce rywalizowali najszybsi linoskoczkowie [ZDJĘCIA]
„Pakiet sopocki” podczas otwartego spotkania w Toruniu został storpedowany, choć niektórzy uderzyli się w pierś.
- Przypuszczam, jak pozostali przedsiębiorcy, że rozwiązujemy problem u drzwi i dalej nie interesuje nas, co się dzieje (chodzi o bramkarzy i tzw. selekcję przy wejściu - przyp. red.) - komentowano po pierwszym spotkaniu.
Minęły od niego dwa miesiące, a w Toruniu trwają tylko rozmowy.
- Do tej pory odbyły się dwa spotkania z przedsiębiorcami, na których można było zaobserwować wyraźny sprzeciw wobec rozwiązań wprowadzonych w Sopocie - mówi Anna Kulbicka-Tondel, rzecznik prezydenta Torunia. - Ponadto Prokuratura Okręgowa w Toruniu uznała, że tragedia na Chełmińskiej, gdzie od noża zginął człowiek, nie ma związku ze sprzedażą alkoholu na starówce. Natomiast chcemy rozmawiać o innych rozwiązaniach i propozycjach, dlatego planowane są kolejne spotkania.
Zobacz także: Trzymał psa w skandalicznych warunkach
Właściciele klubów nie wiedzą nic nowego, a lokale „Stars” i „Arsenał” wystosowały list otwarty, w którym proszą o spotkanie i wytykają, że głównym problemem starówki jest zbyt mała liczba służb porządkowych. To się jednak zmieni, bo politycy PiS załatwili więcej patroli policji dla Torunia.
- Z proponowanych rozwiązań wprowadziliśmy smsowy numer alarmowy - mówi jeden z właścicieli. - Rozmowy z miastem ucichły. Podobały nam się pomysły poprawy współpracy z policją i strażą miejską w sprawie informowania o agresywnych gościach. Pozostałe propozycje nie sprawdzą się w toruńskich realiach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?