Toruński radca nie został zawieszony mimo zarzutów

To Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy blokuje - w opinii rzecznika dyscyplinarnego toruńskiej OIRP - wszczęcie dyscyplinarnego postępowania w sprawie radcy Tomasza P.

Izba po raz pierwszy 12 czerwca 2014 r. skierowała do bydgoskiej prokuratury pismo w sprawie P.

- Odpowiedzi udzielono 27 czerwca - mówi mec. Rafał Śnieżawski, rzecznik dyscyplinarny toruńskiej izby radcowskiej. - Poinformowano, że na obecnym etapie śledztwa nie jest możliwe przekazanie kopii postanowienia o przedstawieniu zarzutów wobec mecenasa.

A to z kolei jest konieczne - jak wyjaśnia rzecznik dyscyplinarny - do wszczęcia jakiegokolwiek postępowania wobec Tomasza P. Ponownie o przesłanie na piśmie zakresu i charakteru zarzutów, które bydgoscy śledczy przedstawili P., rzecznik wystąpił w lipcu tego roku. Odpowiedź nadeszła w sierpniu. Była podobna do tej sprzed dwóch lat.

Zobacz także: Jest wyrok na zboczeńca ze Skarpy [ZDJĘCIA]

Przypomnijmy, że Tomasz P., radca prawny z Torunia został zatrzymany w 2014 r. przez policję na zlecenie Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. Śledztwo dotyczy przestępstw, których miały się dopuścić osoby kierujące węglowymi spółkami Składywęgla.pl i MMGroup. Tomasz P. usłyszał siedem zarzutów. Był on pełnomocnikiem i osobą mającą duży wpływ na decyzje podejmowane przez kierownictwo jednej ze spółek. Znalazł się w gronie 12 podejrzanych razem z Marcinem W., założycielem i dyrektorem generalnym firmy, Arkadiuszem Miłoszem P., prezesem. Marcin W. usłyszał m.in. zarzuty kierowania grupą przestępczą, a jego pracownicy - oszustw, wyłudzania podatku VAT i wyprania około 85 mln zł. Pięć osób zostało aresztowanych. Obecnie wszyscy przebywają już na wolności.

P. figuruje na liście toruńskiej OIRP jako czynny radca prawny. Rzecznik rady podkreśla, że podstawą do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego są przesłanki wskazujące na szczególny, „istotny interes społeczny”.