Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tramwajem na Chełmińskie Przedmieście [Retro] Tak jeździli torunianie spod ratusza do skrzyżowania Szosa Chełmińska-Grunwaldzka

Szymon Spandowski
Tramwaj linii nr 3 przed mleczarnią przy Szosie Chełmińskiej. Zdjęcie pochodzi z końca lat trzydziestych. Budynek  mleczarni, jednej z bohaterek opisywanego przez nas bojkotu mleka z 1912 roku, kojarzy się dziś ze sklepem „Wileńskim”.
Tramwaj linii nr 3 przed mleczarnią przy Szosie Chełmińskiej. Zdjęcie pochodzi z końca lat trzydziestych. Budynek mleczarni, jednej z bohaterek opisywanego przez nas bojkotu mleka z 1912 roku, kojarzy się dziś ze sklepem „Wileńskim”. Z archiwum profesor Magdaleny Niedzielskiej
110 lat temu podróż tramwajem spod Ratusza Staromiejskiego do skrzyżowania Szosy Chełmińskiej z obecną ulicą Grunwaldzką trwała osiem minut.

Rok 1907 torunianie pożegnali przy akompaniamencie tłuczonego szkła, brzęku wyginanego metalu, huku pękającego muru i krzyków pasażerów tramwaju.

„W piątek w nocy koło godz. 12 wykoleił się tuż przy Rynku Staromiejskim i wylocie ulicy Szerokiej wagon kolei elektrycznej i całym pędem wpadł do księgarni firmy A. Matthesius - donosiła „Gazeta Toruńska” 1 stycznia 1908 roku. - Drzwi składu i okno zostały zdruzgotane, a mur znacznie uszkodzony. Czy z jadących osób kto został zraniony, nie stwierdzono jeszcze, obyło się jednakowoż bez znaczniejszych obrażeń. Szkody wypadku obliczają na około 600 marek”.

Podobno była to pierwsza poważna katastrofa tramwajowa w mieście. Wydarzyła się w miejscu, które później stało się słynącym z wypadków zakrętem śmieci.

Obok pomnika Kopernika, od torów najstarszej toruńskiej linii tramwajowej łączącej Bydgoskie Przedmieście z dworcem miejskim, odchodziły tory prowadzące do - używając współczesnego języka - głównego węzła przesiadkowego ówczesnej komunikacji miejskiej. Znajdował się on na Rynku Staromiejskim koło Ratusza. Stąd pod koniec 1899 roku odjechał pierwszy tramwaj na Mokre, a jesienią roku 1907, pierwszy tramwaj na Chełmińskie Przedmieście. Dziś skorzystamy właśnie z tej ostatniej linii.

Ważne

Czytaj dalej - kliknij poniżej:

Z dzisiejszego punktu widzenia jej budowa była z co najmniej kilku powodów zadziwiająca. Linia została poprowadzona na przedmieście, które nie było aż tak gęsto zabudowane jak na przykład Mokre. Poza tym powstała praktycznie bez rozgłosu. Nad tym, czy są jakieś szanse na połączenie Chełmionki z centrum, toruńskiej prasie zdarzało się debatować już w 1902 roku, jednak kiedy przyszło co do czego, o samych pracach gazety wspomniały tylko kilka razy.

„Chełmińskie Przedmieście otrzyma kolej elektryczną. Prace wykończone być mają już w sześciu tygodniach - poinformowała „Gazeta Toruńska” na początku sierpnia 1907 roku.

Czytaj też:
Znasz policyjny slang? QUIZ
Zapis z monitoringu: wypadek na Szosie Lubickiej
Hipotezy zaginięcia Remigiusza Baczyńskiego

Równie oszczędne w słowach były gazety niemieckie, chociaż tam znaleźliśmy jeszcze wiadomość o tym, że drogą wodną są właśnie transportowane z Gdańska elementy trakcji elektrycznej i budowa całej linii rozpocznie się, gdy tylko dotrą one na miejsce. Na podstawie innych publikowanych wtedy wiadomości można się domyślić, że decyzja o budowie zapadła podczas lipcowego posiedzenia Rady Miasta.

Linii nie udało się zbudować w sześć tygodni, ale i tak tempo prac było imponujące. W połowie września „Gazeta Toruńska” dała znać, że nowa linia jest już na wykończeniu i niebawem zostanie oddana do użytku.

Pierwszy tramwaj z centrum do skrzyżowania Szosy Chełmińskiej z ulicą Janitzena, czyli obecną Grunwaldzką, wyruszył 23 października A.D. 1907. Polacy odnotowali ten fakt przy pomocy dwóch zdań trzy dni później, nieco szybciej i obszerniej zareagowała na to niemiecka „Die Presse”.

Czytaj dalej - kliknij poniżej:

„Dziś przed południem policja powiatowa odebrała nową linię tramwajową ratusz - Janitzenstrasse - informował dziennik, wyliczając następnie wszystkich obecnych na uroczystości notabli. Ten opis sobie darujemy. - Krótko po godzinie 11 spod ratusza wyjechał pierwszy tramwaj na Chełmińskie Przedmieście”.

Podróż od początku do końca trwała osiem minut z dwuminutowymi postojami na przystankach. Według rozkładu jazdy z 1912 roku, pierwszy tramwaj odjeżdżał spod Ratusza o godzinie 6.52, kolejne o godz. 7, 7.15, 7.30, 7.45, 8 i tak dalej - co 15 minut aż do godz. 22. Latem tramwaje kursowały co osiem minut.

W 1923 roku ruch tramwajowy w Toruniu rozpoczynał się o godzinie 7 rano i kończył o godz. 23. Na linii nr 3 tramwaje kursowały co pół godziny. W latach 30. tramwaje na Chełmińskie Przedmieście jeździły od godz. 7 do godz. 23 co 20 minut.

Szlak wiodący początkowo do skrzyżowania z ulicą Grunwaldzką był rozbudowywany. W 1955 roku przedłużono go do dworca północnego, natomiast w roku 1956 powstał za torami kolejowymi kolejny odcinek prowadzący do skrzyżowania Szosy Chełmińskiej (wtedy ulica Nowickiego) z ulicami Kwiatową i Lisią.

Pasażerowie zmierzający na Wrzosy musieli się przy dworcu przesiadać przechodząc na drugą stronę torów kolejowych i wsiadając do wagonu kursującego wahadłowo.

Ważne

Czytaj dalej - kliknij poniżej:

Najmłodszy odcinek linii został zlikwidowany w latach 70. Cała linia przestała natomiast istnieć w 1991 roku. Wtedy po torach przejechał ostatni tramwaj, ale ślady linii są widoczne do dziś. Poza zachowanymi fragmentami torów do naszych czasów przetrwał m.in. słup trakcji tramwajowej znajdujący się przy skrzyżowaniu Szosy Chełmińskiej i Dekerta.

Naszą dzisiejszą podróż w przeszłość rozpoczęliśmy od katastrofy i na katastrofie ją skończymy.

Szlak tramwajowej „trójki” był jednotorowy z mijankami. Dość często dochodziło tu do wypadków. Bardzo groźnie wyglądająca katastrofa wydarzyła się 8 lutego 1975 roku, o której pisały „Nowości”.

Czytaj też:
Znasz policyjny slang? QUIZ
Zapis z monitoringu: wypadek na Szosie Lubickiej
Hipotezy zaginięcia Remigiusza Baczyńskiego

„W sobotę około godziny 11 przed południem doszło do tragicznego wypadku przy ul. Juliana Nowickiego - pisały „Nowości”. - Tramwaj linii nr 3 w pewnym momencie wykoleił się, a następnie wóz silnikowy wywrócił się bokiem, tarasując w poprzek jezdnię u wylotu ul. Grunwaldzkiej. W pierwszej chwili zdawało się, że nie to niebezpieczne zdarzenie pociągnie za sobą tragiczne skutki. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności obeszło się bez poważniejszych obrażeń, choć w wozie silnikowym znajdowało się wielu pasażerów. Na miejscu wypadku już po kilku minutach zjawiły się karetki pogotowia, które przewiozły do pobliskiego szpitala pięć osób. Po opatrzeniu okaleczeń pasażerowie ci wrócili do domów. Dla znacznej grupy osób zdarzenie to zakończyło się szokiem. Pasażerowie opuszczali wywrócony tramwaj poprzez wybite okno”.

Wypadek na Szosie Lubickiej w Toruniu

NowosciTorun

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska