Standardowo przerwa na obiad w szkolnej stołówce to 20-25 minut. Dla wielu uczniów, szczególnie tych młodszych to za mało czasu, by zjeść cały posiłek. Dlatego na talerzach wielu uczniów pozostaje mnóstwo jedzenia, które potem trafia na śmietnik.
- Młodsza córka ma klasę na trzecim piętrze budynku, a stołówka jest na parterze. Zanim zejdzie na dół, ustawi się w kolejce i w końcu dostanie swój obiad, to na jego zjedzenie zostaje jej 8-10 minut. To zdecydowanie za mało - opowiada pani Anna.
Córki naszej Czytelniczki nie są wyjątkiem. 10-letni Karol, uczeń czwartej klasy podstawówki działającej razem z gimnazjum, wiele razy opowiadał rodzicom o swoich problemach z obiadami.
Czytaj też: Tak grzeszą mieszkańcy regionu
- Kiedy pytam syna, co dziś było na stołówce, to mówi, że kotlet i jakaś zupa, ale nie wie jaka, bo nie zdążył zjeść - relacjonuje Agnieszka, mama Karola. - Bywa też na odwrót: czasem syn nie wie, co było na drugie, bo załapał się tylko na zupę. Kiedy w stołówce dają owoc czy jogurt, to zawsze przynosi je do domu. Nie ma czasu na zjedzenie w szkole.
Jak się okazuje, zasady wydawania posiłków w szkolnych stołówkach zawarte są w statutach placówek oświatowych lub w specjalnych regulaminach. Jeśli rodzice więc uważają, że przerwy obiadowe są zbyt krótkie bądź szwankuje sposób wydawania posiłków, muszą swoje uwagi zgłosić dyrekcji szkoły.
- To dyrektor ustala zasady organizacji pracy stołówki, w tym kolejność korzystania z niej przez uczniów poszczególnych klas i długość przerwy obiadowej - usłyszeliśmy w kuratorium.
Badania potwierdzają
Uwagi zgłaszane przez rodziców z Torunia wydają się jak najbardziej uzasadnione w kontekście raportu Federacji Polskich Banków Żywności. Eksperci przekonują, że wydłużenie przerwy o 10 minut, a nawet już o 5 minut, pozwoli ograniczyć marnowanie żywności.
Zobacz też
Raport pokazuje, że optymalna długość przerwy obiadowej to 30 minut. Podczas 20- minutowej, obowiązującej w większości polskich szkół, uczniowie spożywają posiłki w pośpiechu, zostawiają resztki jedzenia na talerzach i rezygnują z warzyw i owoców. Natomiast 30-minutowa przerwa zapewnia 5 minut na dojście na stołówkę i czekanie w kolejce oraz 25 minut na spożycie posiłków. A to ma pozytywny wpływ na wybór owoców i większe spożycie warzyw.
W tej sytuacji rodzice powinni wziąć sprawy w swoje ręce i rozmawiać z dyrektorami szkół. Może uda się coś zmienić na lepsze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?