MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Torunianie mają kłopoty z Pocztą Polską

Mariola Lorenczewska
Torunianie mają kłopoty z Pocztą Polską
Torunianie mają kłopoty z Pocztą Polską Sławomir Kowalski
Torunianie narzekają na Pocztę Polską. Jak to możliwe, że przesyłka priorytetowa bardzo długo wędruje do adresata, chociaż dzieli go od nadawcy niespełna sto kilometrów? Gdzie skierować skargę na znaczne opóźnienie w jej dostarczeniu? - pytają.

Tydzień przed dniem Wszystkich Świętych, 24 października z urzędu pocztowego na toruńskim Rubinkowie wysłałam do córki mieszkającej w Koro-nowie przesyłkę - tłumaczy pani Maria, mieszkanka ulicy Łyskowskiego w Toruniu. - Przesyłka była w bąbelkowej kopercie. W niej pokserowane materiały, książka, pocztówki, znaczki. Plus dwie czekolady. Wysłałam ją jako priorytet, zapłaciłam 40 złotych.

Córka dzwoni codziennie

Jak dodaje Czytelniczka po ponad dwóch tygodniach przesyłka jeszcze nie dotarła do Koronowa. Córka denerwuje się, dzwoni codziennie i pyta, co się dzieje.

- Poszłam do tego urzędu pocztowego dowiedzieć się, dlaczego to tak długo trwa. Potraktowano mnie jak intruza. Myślałam, że będzie inna reakcja, a tylko zobaczyłam machnięcie ręką - relacjonuje Czytelniczka.

Kobieta podkreśla, że nie pierwszy raz ma problemy z tą pocztą.

W lutym, na dwa tygodnie przed dniem jego imienin, wysłała do zięcia życzenia, też priorytetem. Do dziś ich nie dostał. Córka z kolei przysłała jej, tym razem listem poleconym w bąbelkowym opakowaniu, płytę. Płyta, niestety, dotarła złamana.

Zobacz także: Prokuratura bada Geofizykę

- Nie wiem, co o tym myśleć. Czy to są normalne sytuacje? Czy jednak odbiegające od standardów? Gdzie ewentualnie złożyć skargę? - zastanawia się Czytelniczka. - Po tym wszystkim boję się wysłać kartki świąteczne.

Jak dowiedzieliśmy się w biurze prasowym Poczty Polskiej w Warszawie, niezadowolona klientka może skontaktować się z biurem obsługi klienta, tel. 801 333 444 (z telefonów stacjonarnych), lub tel. 438 420 600 (z telefonów komórkowych), gdzie informacje udzielane są w godz. 8-20. Może też skierować oficjalną skargę na adres: [email protected].

- Proponuję, żeby klientka pierwszy ruch wykonała sama. My ze swojej strony postaramy się pomóc, ale ona niech wystąpi z pismem - radzi Natalia Warowna z biura prasowego PP.

Nic złego się nie dzieje

- Ulica Moniuszki, między Słowackiego a Kraszewskiego była przez kilka tygodni remontowana. Roboty prowadzono w dzień i w nocy. Położono piękny, dwuwarstwowy asfalt. Wykorzystywano specjalistyczny, drogi sprzęt. Wydawało się, że prace zostały zakończone. Wszyscy obserwowaliśmy robotników. I cieszyliśmy się, że tak się ta ekipa przy remoncie jezdni uwija - zaznacza pani Lidia. - W czwartek weszła ekipa wodna, która asfalt zryła. Aż serce boli. O co chodzi? Czy coś im się przypomniało?

Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu zapewnia, że nic złego się przy Moniuszki nie dzieje. A prace remontowe na tej ulicy jeszcze nie zostały zakończone.

- Wszystko jest zgodne ze sztuką - tłumaczy rzecznik. - Została ułożona podbudowa i warstwa wiążąca. Teraz wykonawca prac przystąpił do regulacji włazów, kratek i innych urządzeń, co się wiąże z wykuwaniem nawierzchni wokół tych elementów. Kolejnym etapem jest podnoszenie urządzeń do poziomu docelowego. Na to przyjdzie jeszcze jedna warstwa asfaltu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska