Trzy pożary w pięć dni

Czwartkowy pożar mieszkania przy ulicy Wąskiej zapoczątkował czarną serię. Przez dwie ostatnie noce strażacy walczyli z ogniem przy ulicy Gałczyńskiego i w Pokrzywnie.

Przypomnijmy - z powodu ognia, który w czwartek wieczorem doszczętnie strawił mieszkanie w kamienicy przy ulicy Wąskiej, ewakuowano 14 osób, a 7 trafiło do szpitala. Jednej z mieszkanek prokurator przedstawił zarzut nieumyślnego spowodowania pożaru, za co grozi do 5 lat więzienia.

Drugi pożar wybuchł w domu jednorodzinnym przy ul. Gałczyńskiego w nocy z soboty na niedzielę.

- Na miejsce wysłaliśmy pięć zastępów - relacjonuje st. bryg. Leszek Głowacki, zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Grudziądzu. - Gdy tam dotarliśmy, okazało się, że ogień był już na dachu. Ze względu na dość zwartą zabudowę istniało zagrożenie dla sąsiednich posesji.

<!** reklama>

- Bardzo długo przyglądaliśmy się walce strażaków z ogniem - mówi jeden z sąsiadów. - Świeżo w pamięci mieliśmy to, co stało się przy ulicy Wąskiej.

Na szczęście pożar udało się opanować. Siedmioosobowa rodzina, chociaż miasto zapewniło im nocleg, spędziła noc u swoich bliskich.

Kolejnej nocy podobne zdarzenie miało miejsce w Pokrzywnie. Tam z wielorodzinnego budynku po szkole podstawowej przed ogniem uciekło osiem osób.

- Ewakuujemy ostatnio bardzo dużo ludzi. Na szczęście nikomu nic się nie stało - mówi st. bryg. Leszek Głowacki.

O przyczynach dwóch ostatnich pożarów trudno w tej chwili spekulować. Wyjaśnią je dochodzenia. Niewykluczone, że przyczyną są nieodpowiednio eksploatowane urządzenia grzewcze.

Dlatego strażacy radzą, aby ich nie przeładowywać. Jeśli włożymy do nich za dużo opału, nagrzeją się powyżej dopuszczalnej temperatury. Szczególną uwagę należy zwracać też na przejścia przewodów kominowych przez palne elementy stropu czy dachu.

- Stałym gościem w domu powinien być kominiarz - sugerują strażacy. - Bez względu na porę roku należy regularnie czyścić przewody kominowe.

Trzeba dbać także o wentylację mieszkań. Przy szczelnie zamkniętych oknach i zasłoniętych kratkach wentylacyjnych grozi nam podtrucie lub nawet zatrucie tlenkiem węgla.