Prokuratura Regionalna w Gdańsku skierowała do Sądu Okręgowego w Gdańsku w sprawie „Pożyczka Gotówkowa”, poprzednio działającej pod nazwami Polska Korporacja Finansowa „Skarbiec” i „Pomocna Pożyczka”. Firmy działały m.in. w Toruniu - biuro miały przy Szosie Chełmińskiej. Tam właśnie udał się po pożyczkę w 2013 roku rencista z Torunia. O sprawie pisaliśmy na łamach „Nowości” szeroko. Gdy został oszukany, popełnił samobójstwo, pozostawiając list wyjaśnieniem powodów tej decyzji.
Zobacz także: Oliwia Prusak. Życie wyceniona na 2 miliony złotych!
W okręgu działania prokuratury toruńskiej przesłuchano 670 osób. W bydgoskiej - aż 2778 osób.
Za „opłatę wstępną”
To może być afera większa niż Amber Gold. Spółka „Skarbiec” rozpoczęła działalność w 2002 r. Śledztwo w jej sprawie wszczęto dziesięć lat później. Ustalono, że w latach 2004-2015 na terenie całego kraju spółka oferowała pożyczki osobom fizycznym i firmom.
O SPRAWIE PISALIŚMY WCZEŚNIEJ : TUTAJ
- Do biur spółki zgłaszały się głównie osoby znajdujące się w bardzo trudnych sytuacjach życiowych, w wielu przypadkach pieniądze miały być przeznaczone na zakup leków lub leczenie - informuje prokurator Maciej Załęski, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Gdańsku. Warunkiem udzielenia pożyczki miała być opłata wstępna.
Oszustwo polegało na takim ustaleniu warunków pożyczek, że osoby, które się o nie ubiegały, nie były w stanie spełnić stawianych wymagań, a w konsekwencji - traciły „opłaty wstępne”.
- Były to kwoty rzędu od 250 zł do ponad 50 tysięcy - mówi rzecznik PR. - Jak wynika z relacji pokrzywdzonych, otrzymywali oni nierzetelne informacje dotyczące procedury uzyskania pożyczki, a zwłaszcza konsekwencji odstąpienia od umowy przedwstępnej. W wielu przypadkach nie byli oni w ogóle informowani o konieczności złożenia dodatkowych zabezpieczeń.
22 oskarżonych
Zarzuty przedstawiono między innymi dwóm członkom zarządu, dyrektorowi regionalnemu i jego zastępcy oraz doradcom finansowym, którzy bezpośrednio obsługiwali klientów. Stanęli oni pod zarzutami oszustw obejmujących różne grupy pokrzywdzonych.
Prezes i wiceprezes spółki od stycznia 2015 r. siedzą w areszcie. Akt oskarżenia objął 22 osoby. Oskarżonych, którym zarzucono popełnienia przestępstw na szkodę 73588 pokrzywdzonych w całym kraju. Mieli w sumie stracić - jak ustaliła specjalna grupa śledcza - ponad 181,2 mln zł.
Prezesowi i wiceprezesowi spółki zarzucono popełnienie przestępstw między innymi nieskładania sprawozdań finansowych. Dwojgu oskarżonym zarzuca się również pranie brudnych pieniędzy. Oskarżonym grozi kara od 6 miesięcy do 15 lat pozbawienia wolności.
- W śledztwie dokonano szeregu zabezpieczeń majątkowych na poczet grożących oskarżonym kar i środków karnych - uprzedza Maciej Załęski. - Łączna wartość zabezpieczonego mienia oszacowana została na kwotę 15,5 milionów złotych.
Zgromadzony materiał jest tak olbrzymi, że podczas składania aktu oskarżenia tomy zgromadzone w 750 kartonach trzeba było przewozić do sądu... ciężarówką. Sam akt oskarżenia obejmuje ponad 42 tomów - 16 tys. stron. Przy sprawie pracował specjalny zespół, w tym aż 12 prokuratorów.
Zobacz także: Jeździliśmy policyjnym BMW serii 3. Zobaczcie, jak przyspiesza!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?