- Co robić? Likwidować puste pierwsze klasy czy czekać na uczniów? - głowią się urzędnicy w Toruniu. Jak do tej pory nie udało się ustalić, co stało się z 221 kandydatami do liceów, techników i zawodówek.
<!** Image 3 align=none alt="Image 192577" sub="Co stało się z 221 kandydatami do szkół ponadgimnazjalnych, którzy nigdzie nie zostali przyjęci? [Fot.: Grzegorz Olkowski]">- Tego jeszcze nie było - przyznają w magistracie i zastanawiają się, jak wybrnąć z sytuacji. Po podsumowaniu danych z elektronicznego systemu naboru do placówek ponadgimnazjalnych okazało się, że 221 kandydatów nie zgłosiło się do żadnej szkoły!
To oznacza kłopoty nie tylko dla 16-latków podlegających obowiązkowi nauki, ale również dla ich rówieśników, którzy dopełnili wszelkich formalności, a teraz mogą zostać na lodzie.<!** reklama>
Może pojechali na wakacje?
Komputerowy system elektronicznego naboru to narzędzie bardzo precyzyjne. Nie ma więc mowy, że doszło do pomyłki.
Co w takim razie stało się z 221 kandydatami do szkół ponadgimnazjalnych, którzy nigdzie nie zostali przyjęci? Prawdopodobnie niektórzy z nich zmienili swoje pierwotne decyzje i wybrali naukę bliżej domu, np. w ogólniaku w Dobrzejewicach czy Ciechocinku. Dotyczyć to może jednak kilku, ale nie kilkuset osób.
- Niestety, mam wrażenie, że ci uczniowie zwyczajnie zignorowali wyznaczony przez kuratorium i samorząd harmonogram rekrutacji. Może stwierdzili, że mają wakacje, a sprawami szkoły zajmą się później - zastanawia się Janusz Pleskot, p.o. dyrektora Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Torunia. - Teraz to my mamy problem, bo młodzi mogą pojawić się w sierpniu i zażądać dla siebie miejsc w pierwszych klasach, które my z braku chętnych będziemy musieli likwidować.
I tak muszą się uczyć
Kłopot ze znikającymi kandydatami mają placówki ponadgimnazjalne wszystkich typów.
Martwić muszą się także ci, których już przyjęto do wymarzonych klas. Chodzi tylko o osoby zakwalifikowane do oddziałów bez kompletu chętnych. Ci mogą się znaleźć właśnie w uzupełniającym naborze, wśród 221 „zaginionych”.
- Mamy klasy składające się z 19 czy 20 uczniów. Ze względów finansowych nie możemy ich utrzymywać, są za małe. Szukamy teraz rozwiązania, co zrobić z młodzieżą, która została zgodnie z procedurami do nich przyjęta - mówi Janusz Pleskot. - Zrobimy wszystko, żeby zminimalizować skutki tych zmian. W pierwszej kolejności będziemy proponować przejście do innych klas w tej samej szkole.
Młodzież w wieku 16 lat objęta jest obowiązkiem nauki, który trwa aż do 18. roku życia. Ci, którzy tak niefrasobliwie postąpili przy rekrutacji, będą i tak musieli kontynuować naukę. W przeciwnym razie kary finansowe poniosą ich rodzice.
Warto wiedzieć
Harmonogram naboru według kuratorium
4 lipca - ogłoszenie list kandydatów zakwalifikowanych do przyjęcia
6 lipca - potwierdzenie woli nauki i ogłoszenie list przyjętych
11 lipca - wyniki rekrutacji uzupełniającej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?