W torebce miała telefon i 1000 złotych. Wystarczyła chwila nieuwagi i torebka zniknęła. Na szczęście w lokalu był monitoring. To dzięki niemu udało się namierzyć mężczyznę, który kręcił się przy krześle, a następnie ukrywając łup pod kurtką wyszedł z lokalu. Wrócił po chwili i widząc, że pokrzywdzona zorientowała się, że jej własność zniknęła podszedł do niej i powiedział, że widział jakąś torebkę i leży ona przed lokalem. Torebka co prawda się znalazła, ale bez pieniędzy. Policjanci zatrzymali 31-latka zaraz po tym, jak przejrzeli zapis monitoringu. Trwają czynności zmierzające do odzyskania pieniędzy. Za kradzież grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?