Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W liceach ogólnokształcących panuje chaos

Justyna Wojciechowska-Narloch
III i VI LO to pierwsze ofiary zamieszania wokół naboru do szkół ponadgimnazjalnych. W obu placówkach „obcięto” po jednym oddziale, w tym istniejącą od lat klasę matematyczno-fizyczną.

III i VI LO to pierwsze ofiary zamieszania wokół naboru do szkół ponadgimnazjalnych. W obu placówkach „obcięto” po jednym oddziale, w tym istniejącą od lat klasę matematyczno-fizyczną.

„Nowości” jako pierwsze informowały o zjawisku „znikania” kandydatów do ogólniaków, techników i zawodówek. Jak się okazuje, aż 221 absolwentów gimnazjów nie zgłosiło się do żadnej szkoły. Niewielką część z nich już udało się namierzyć w Liceum Akademickim i w placówkach w okolicach Torunia. Losy ponad 200 osób wciąż są nieznane.

<!** reklama>- Podejrzewam, że ci młodzi ludzie zignorowali harmonogram naboru. Pojechali na wakacje, a sprawy formalne zostawili na później - mówi Janusz Pleskot, dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Torunia.

Ta niebywała niefrasobliwość pociągnęła za sobą poważne konsekwencje. Ucierpieli młodzi ludzie, którzy dotrzymali wymaganych terminów. Znaleźli się w feralnych pierwszych klasach, gdzie nie było naboru na odpowiednim poziomie, a w efekcie - oddziały nie zostaną utworzone. - Trudne decyzje podjęliśmy w dwóch szkołach, gdzie do powstania oddziału brakowało ok. 20 uczniów. Chodzi o III LO, gdzie nie będzie klasy matematyczno-fizycznej, oraz VI LO, gdzie nie powołamy klasy dziennikarskiej. Młodzieży proponowaliśmy przejście do równoległych oddziałów w tej samej placówce, bądź wskazywaliśmy bliźniacze klasy w innych liceach - tłumaczy Janusz Pleskot. - W części szkół nadal brakuje nam uczniów, ale w mniejszej liczbie. Jeśli będzie to tylko kilka osób, przyjdzie nam otwierać oddziały mniej liczne niż planowaliśmy. Tu warto przypomnieć, że władze Torunia, szukając oszczędności, zdecydowały, że w roku szkolnym 2012/2013 pierwsze klasy w ogólniakach liczyć mają co najmniej 34 osoby. Wcześniej do utworzenia oddziału wystarczyło 32 kandydatów.

Andrzej Więckowski, dyrektor III LO, choć ubolewa nad utratą istniejącej od dziesięcioleci klasy matematyczno-fizycznej, nie traci ducha.

- Na rynku jest jeszcze ok. 200 kandydatów, których zapraszamy do naszej szkoły. Możemy utworzyć kolejny oddział np. medialny, który zyskał dużą popularność - mówi. - Cały problem leży w niżu demograficznym, z którym szkoły muszą nauczyć się żyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska