Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W miastach coraz mniejsze rodziny. Gdyby nie wsie, można by mówić o katastrofie w Kujawsko-Pomorskiem

wixad
Według analityków, zmniejszanie się odsetka gospodarstw czteroosobowych jest związane ze zmniejszaniem się liczby zawieranych małżeństw i spadkiem liczby urodzeń
Według analityków, zmniejszanie się odsetka gospodarstw czteroosobowych jest związane ze zmniejszaniem się liczby zawieranych małżeństw i spadkiem liczby urodzeń Piotr Krzyzanowski
Kolejne dane ze spisu powszechnego spływają z Głównego Urzędu Statystycznego. Gdyby nie gminy wiejskie, można by mówić o katastrofie, jeśli chodzi o liczbę dzieci w rodzinach w naszym województwie. Miasta? Lepiej nie wspominać.

Największy udział rodzin z dziećmi (par małżeńskich i związków niesformalizowanych) odnotowano w województwach: podkarpackim (50,0 proc.), małopolskim (48,7 proc.) i wielkopolskim i (47,1 proc.). Ogólny wskaźnik dla kraju to 44,6 proc. To duży spadek w porównaniu z danymi sprzed dekady, kiedy wskaźnik wynosił 51,3 proc. Nie zmienił się natomiast ranking województw - w 2011 roku układ województw był podobny.

Bogaci i samotni, biedni i rodzinni

Najmniej rodzin z dziećmi zamieszkuje województwa dolnośląskie i zachodniopomorskie - (po 40,3 proc., w 2011 r. odpowiednio 47,1 proc. i 48,5 proc.), oraz lubuskie i łódzkie - po 42,3 proc., (w 2011 r. odpowiednio 50,0 proc. i 48,2 proc.).
Najwyższy udział rodzin z dziećmi statystycy odnotowali w województwach: warmińsko-mazurskim (24,4 proc.), lubuskim (24,0 proc.) oraz łódzkim i mazowieckim - po 23,9 proc. - przy wskaźniku dla Polski wynoszącym 22,6 proc. Jeśli chodzi o rodziców samotnie wychowujących dzieci – dominują województwa: wielkopolskie (20,3 proc.), śląskie (20,8 proc.), pomorskie i opolskie – po 21,8 proc.

Również na wsi coraz mniejsze rodziny

Udział gospodarstw składających się z trzech osób nieznacznie zmniejszył się w miastach najbardziej w miastach miastach (o 2,4 p. proc), natomiast wzrósł na wsi - o 2 p. proc. W 2021 r. gospodarstwa te stanowiły 18,2 proc. wśród gospodarstw zamieszkałych na wsi.
Zarówno w miastach, jak i na wsi obniżył się znacząco udział gospodarstw domowych składających się z czterech i większej liczby osób. W 2021 r. w miastach udział takich gospodarstw wynosił 25,4 proc. i w porównaniu do 2011 r. obniżył się o 3 p. proc. Na wsi - pomimo spadku udziału gospodarstw z czterema i więcej osobami (o 4 p. proc.) w porównaniu do 2011 r. - stanowiły one najwyższy - 49,7 proc. udział wśród gospodarstw tam mieszkających.
Według analityków, zmniejszanie się odsetka gospodarstw czteroosobowych jest związane ze zmniejszaniem się liczby zawieranych małżeństw i spadkiem liczby urodzeń. Dodatkową przyczyną może być także liczba zgonów, jakie miały miejsce w 2020 r. i 2021 r. związanych z pandemią wywołaną wirusem SARS-CoV-2.
Zdecydowanie więcej gospodarstw jednoosobowych mieszkało w miastach. Ich udział wynosił 27 proc. ogółu. Z kolei na wsi najwięcej było gospodarstw dwuosobowych - 28,2 proc.
Gospodarstwa jednoosobowe na wsi występowały najrzadziej z wszystkich, było ich tylko 13,6 proc. i było ich mniej niż przed 10 laty.

Wielcy bezdzietni

Bardzo niepokojące dane dotyczą głównie większych miast z naszego regionu miast. Chodzi o udział rodzin bez dzieci. O ile zrozumiałe jest, że listę otwiera Ciechocinek (32,7 proc. gospodarstw domowych bez dzieci) jako miasto zdominowane przez osoby starsze, to na alarm powinny bić władze kolejnych miast w ponurym rankingu: Grudziądza (31,7), Bydgoszczy (31,6), Inowrocławia (30,7), Torunia (30,7) i Włocławka (30,2). Co ciekawe, w ścisłej czołówce pod względem rodzin bez dzieci znalazł się również Radziejów (31,0).
Najmniej rodzin bezdzietnych odnotowano w gminach wiejskich: Waganiec (20,8), Lipno (20,8), Bobrowniki (20,6), Brodnica (20,5), Łubianka (20,5) i Wielgie (20,2). To ciekawy wskaźnik, zważywszy na fakt, że kilka z tych gmin znajduje się jednocześnie na liście najszybciej wyludniających się gmin.

Nadzieja we wsi

Jeśli chodzi o przeciętną liczbę dzieci w rodzinie, to liderami znów są gminy wiejskie: Brzozie (1,84 dziecka), Świedziebnia (1,84), Chrostkowo (1,83), Zbójno (1,82), Bobrowo (1,81) Osiek (1,81), Świecie nad Osą (1,81), Sośno (1,81).
Trudno jednak mówić o nadmiernym optymizmie, bo nawet liderom daleko do wskaźnika zastępowalności pokoleń (2,15).
Po drugiej stronie listy są przede wszystkim wielkie miasta z katastrofalnymi wynikami. Listę zamyka Włocławek ze wskaźnikiem 1,43 (dziecka na rodzinę) za Inowrocławiem i Ciechocinkiem (1,44), Bydgoszczą (1,45). Tylko minimalnie lepiej jest w Toruniu (1,48) i w Grudziądzu (1,49) ale również w Chełmnie (1,51).

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W miastach coraz mniejsze rodziny. Gdyby nie wsie, można by mówić o katastrofie w Kujawsko-Pomorskiem - Gazeta Pomorska

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska