W okresie wakacyjnym zwiększa się liczba porzucanych zwierząt przez mieszkańców Grudziądza

Zwierzęta, najczęściej psy - na co dzień wierni przyjaciele
człowieka, w czasie wakacji stają się kulą u jego nogi. Cały czas
dochodzi w Grudziądzu do porzuceń.

Okres wakacyjny to czas, kiedy planujemy urlopy. Wciąż nie brakuje tych, którzy nie chcą zabrać ze sobą na wypoczynek zwierząt. Nie wiedząc, co z nimi zrobić, porzucają je. Ostatni taki przypadek schronisko w Węgrowie zanotowało krótko przed wakacjami, gdy ktoś zostawił w kartonie pod ich bramą cztery szczeniaczki.

- To na razie jedyny tak drastyczny przypadek - uspokaja Dawid Śrutwa, kierownik tamtejszego ośrodka. - W latach poprzednich jednak rzeczywiście w tym czasie porzuceń było więcej niż w pozostałej części roku. Teraz jednak sytuacja nieco się unormowała i ta liczba utrzymuje się na takim samym poziomie.

Porzucane są psy, porzucane inne zwierzęta. Na jednym z przystanków autobusowych na osiedlu Lotnisko pojawiła się informacja, że ktoś znalazł pozostawione bez opieki dwa żółwie.

- Nigdy nie rozumiałam, jak ludzie mogą porzucać zwierzęta, które kiedyś sami wzięli do swojego domu - dziwi się Leokadia Drożdżowska, emerytka z Grudziądza. - Mieszkam w bloku i chętnie, gdy sąsiedzi wyjeżdżają na dłużej, opiekuję się ich psem. Przecież można w ten sposób spróbować znaleźć opiekę dla swojego pupila na czas wyjazdu. To nic trudnego.

O tym, że zwierzęta latem stanowią problem, mówią też strażnicy miejscy. Nie chodzi nawet o same porzucenia, ale o traktowanie swoich czworonogów, co ma wpływ na bezpieczeństwo innych mieszkańców.

- W lato występuje większa beztroska w tym temacie - zauważa Jan Przeczewski, komendant Straży Miejskiej. - Jest to faktyczny problem, że właściciele nie wywiązują się z obowiązków wobec swoich zwierząt. Te ostatnie biegają często w samopas i w efekcie dochodzi do wielu pogryzień. Staramy się na to reagować.