W tym roku na renowację zabytków w zachodniej części Torunia popłynie prawie 240 tysięcy złotych

[break]
Na czwartkowej sesji, jak już wspominaliśmy, radni przyjęli uchwałę dzielącą milion sto tysięcy złotych zarezerwowanych w budżecie miasta na wsparcie prac konserwatorskich. Z takiej pomocy korzystają od lat właściciele i zarządcy budynków wpisanych do rejestru zabytków. Tylu zainteresowanych, ilu w tym roku zgłosiło się do biura miejskiego konserwatora zabytków, urzędnicy dawno nie widzieli.

Cała suma została rozdysponowana, głównie między beneficjantów ze starówki. Jak wypadło pod tym względem Bydgoskie Przedmieście, gdzie przecież obiektów rejestrowych jest więcej niż w zabytkowym sercu miasta?

Na ratowanie zabytków zachodniej części Torunia popłynie z miejskiej kasy w sumie 240 tysięcy złotych. Najwięcej, bo 123 tysiące złotych, na remont elewacji kamienicy przy ulicy Mickiewicza 28. Zajmujący się nią konserwatorzy odrestaurują elementy sztukaterii i odtworzą elementy ozdobnych sufitów w pomieszczeniach mieszkalnych. Przywrócą blask schodom oraz poręczom klatki schodowej.

Ten budynek to dawna siedziba szkoły muzycznej, a przed 1945 rokiem, jedna z najbardziej eleganckich kamienic na Bydgoskim Przedmieściu. Na początku lat 30., w pochodzącym z 1914 roku budynku mieszkał m.in. Stefan Sacha, wtedy redaktor naczelny „Słowa Pomorskiego” oraz poseł na Sejm, a podczas II wojny światowej prezes Zarządu Głównego konspiracyjnego Stronnictwa Narodowego. Zginął w 1943 roku.

Po kilku dekadach, podczas których w pomieszczeniach kamienicy rozbrzmiewała muzyka, dom wraca do pierwotnej funkcji. Jej obecny właściciel najpierw postanowił odtworzyć tam duże mieszkania, później jednak zmienił nieco plany, optując za lokalami nieco mniejszymi, do czego uwagi zgłosili jednak konserwatorzy.

- Zależało nam, aby przywrócić tam stan najbardziej zbliżony do oryginału - mówi Mirosława Romaniszyn, miejski konserwator zabytków w Toruniu. - Stanęło ostatecznie na tym, że im wyżej, tym mieszkania będą mniejsze.

Inwestor już w ubiegłym roku otrzymał dużą dotację z miejskiego budżetu na wymianę stolarki okiennej.

W tym roku o miejskie wsparcie ubiegała się również Wspólnota Mieszkaniowa Mickiewicza 61. Otrzyma ona dwadzieścia trzy tysiące złotych na remont zabytkowych klatek schodowych, konserwację pierwszego elementu polichromii sieni głównej z konserwacją całej boazerii oraz odtworzenie okien na klatce głównej oraz bocznej.

Dzięki ponad trzydziestu tysiącom złotych dawny blask odzyska fragment elewacji kamienicy na rogu ul. Mickiewicza i Sienkiewicza. Dwadzieścia siedem tysięcy złotych zasili natomiast fundusz remontowy willi przy Bydgoskiej 40, gdzie trwa kolejny etap naprawy dachu. Niemal trzydzieści pięć tysięcy złotych poprawi natomiast kondycję elewacji domu przy ul. Broniewskiego 31a.

Magistrat udziela wsparcia do 50 procent nakładów koniecznych do wykonania prac konserwatorskich obiektów wpisanych do rejestru zabytków. W uzasadnionych przypadkach, kiedy chodzi o budowlę wyjątkowo cenną i zagrożoną, wysokość dotacji może być większa. Dofinansowanie przyjętych w tym roku projektów będzie wynosiło średnio nieco ponad 20 procent. Czas przyszły jest tu uzasadniony, bo chociaż radni przyjęli już uchwałę, pieniądze popłyną do beneficjentów po podpisaniu umów, co ma nastąpić 18 kwietnia, w Międzynarodowy Dzień Ochrony Zabytków.