Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W weekend powyrywano ze stacji 40 ze 120 miejskich jednośladów

Alicja Cichocka
Alicja Cichocka
2139 wypożyczeń i 1600 klientów to mniej więcej tyle, ile rzeszowski rower miał po roku działania. Na zdjęciu w środku Mariusz Sobczak
2139 wypożyczeń i 1600 klientów to mniej więcej tyle, ile rzeszowski rower miał po roku działania. Na zdjęciu w środku Mariusz Sobczak Jacek Smarz
Toruński Rower Miejski demolowany przez wandalów, działający warunkowo, wciąż nie zabezpieczył wystarczająco haseł i loginów klientów, których w bazie ma już 1,6 tysięcy.

Przemek, informatyk z Torunia (nazwisko do wiadomości redakcji) z rejestracji w systemie Toruńskiego Roweru Miejskiego wczoraj zrezygnował, gdy zobaczył poziom zabezpieczeń na stronie internetowej www.trm24.pl.
[break]
- Jest zaskakująco niski. Owszem, łącze jest szyfrowane. Hasła i loginy są przesyłane w sposób zakodowany, ale dalej, w bazie, są przechowywane jako tekst jawny - żeby lepiej to wyjaśnić, podaje przykład banków. - Szyfrują zarówno łącze, jak i hasła i loginy klientów. Postronne osoby, które zrobią „włam” do takiej bazy, dostaną ciąg przypadkowych znaków.
Trm24.pl operuje tekstem jawnym - przez co, według informatyka, wszelkie informacje o klientach łatwo wykraść. Przyznaje, że byłby w stanie to zrobić w kilka godzin.
Wczoraj na specjalnie zwołanej konferencji prasowej w Urzędzie Miasta Mariusz Sobczak, toruński koordynator TRM z ramienia
operatora firmy WiM System, na przekór tym doniesieniom twierdził, że dane są bezpieczne, a firma „ma certyfikat na ich zabezpieczenie”.

WiM System ma w Toruniu nie tylko informatyczny problem. Okazuje się, że sprzęt i stacje rowerowe od momentu startu są regularnie demolowane. Cztery zniszczone stacje, w tym dwa rozbite ekrany dotykowe, siedem wyrwanych siodełek, kilka przebitych opon i najbardziej zaskakująca statystyka - 40 rowerów wyrwanych z elektrozaczepów, z czego czterech do tej pory nie odnaleziono - taki jest czarny bilans pierwszych dziesięciu dni działania Toruńskiego Roweru Miejskiego.
- W Warszawie uspokoiło się dopiero po roku - pocieszał się Jarosław Więckowski, szef magistrackiego Wydziału Sportu i Turystyki.
Podczas konferencji toruński koordynator, Mariusz Sobczak, odniósł się do relacji prasowych z kolejnych falstartów Toruńskiego Roweru Miejskiego. Stwierdził, że „gdy czytał artykuły, było mu przykro”. - Czy dwa, czy trzy tygodnie opóźnienia to jest naprawdę taki problem? - pytał całkiem poważnie.
Warto przypomnieć, że debiut TRM przekładano trzykrotnie, system wystartował po 17 dniach spóźnienia, warunkowo 18 kwietnia. Dopatrzono się trzynastu niedociągnięć, np. brak mapy interaktywnej pokazującej zapełnienie stacji i dostępność rowerów. Dodatkowo urząd nakazał zweryfikować firmie zarzut o jawności danych klientów. Dziś urzędnicy jeszcze raz spróbują odebrać Toruński Rower Miejski.

Warto wiedzieć
- Miasto i operator pocieszają się tym, że torunianie chętnie korzystają z rowerów, system odnotował 2139 wypożyczeń.
- Nierozstrzygnięty pozostaje poziom kary dla WiM Systemu za spóźnienia. Za każdy dzień urzędnicy mogliby naliczyć 5,4 tys. zł, czyli skasować prawie 92 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska