MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wokół Torunia. Mocny powiew świeżości w powiecie toruńskim

OPRAC.:
Krzysztof Lietz
Krzysztof Lietz
Wielkim przegranym wyborów samorządowych jest Jacek Czarnecki, przez 26 lat wójt Gminy Chełmża
Wielkim przegranym wyborów samorządowych jest Jacek Czarnecki, przez 26 lat wójt Gminy Chełmża Krzysztof Lietz/Archiwum
W efekcie wyborów samorządowych powiecie toruńskim w czterech gminach i w mieście Chełmża nastąpiła zupełna zmiana warty. W czterech dotychczasowi wójtowie obronili swoje stanowiska. W radach gmin nadal przeważają panowie, chociaż panie nieco poprawiły swoje pozycje. Do rozstrzygnięcia pozostaje jeszcze tylko to, kto obejmie stanowisko starosty toruńskiego.

Jeśli chodzi o panie to w naszym powiecie doszło do historycznego przełamania prymatu panów na stanowiskach wójtów. Po raz pierwszy w XXI wieku mamy w powiecie dwie panie wójt. Będą rządzić gminami Łubianka i Wielka Nieszawka.

Wybory 2024. Oto najwięksi przegrani w powiecie toruńskim

Do największych przegranych tych wyborów zaliczyć można Krzysztofa Czarneckiego, zasiadającego od 2018 roku w fotelu wójta gminy Wielka Nieszawka. W pierwszej turze przegrał rywalizację z Katarzyną Streich. 

Pewnie jeszcze większą gorycz porażki musi przełknąć Jacek Czarnecki, od pięciu kadencji wójt gminy Chełmża. W drugiej turze wyborów pokonał Bartosz Szprenglewski.

Do zmiany warty doszło jeszcze w mieście Chełmża. Tu po drugiej turze wyborów burmistrzem został Paweł Polikowski, w mijającej kadencji samorządu przewodniczący Rady Powiatu. Do zmiany doszło, także po dogrywce, w gminie Zławieś Wielka. Wójtem został tu Marcin Swaczyna. Wcześniej w gminie Łubianka triumfowała Dagna Całbecka.

Stosunkowo łatwo swoje stanowiska obronili wójtowie gmin: Czernikowo - Tomasz Krasicki i Łysomice - Piotr Kowal. W pierwszej turze wyborów nie mieli kontrkandydatów. Z pierwszej tury zwycięsko wyszedł też Andrzej Wieczyński, wójt gminy Obrowo. Znacznie trudniej miał Marek Nicewicz, obecny wójt gminy Lubicz. Swoją wyższość udowodnił dopiero w drugiej turze.

Wybory 2024. Duże zmiany w radach w powiecie toruńskim

Z kolei o sporym przewietrzeniu składów rad powiatu, gmin i miasta Chełmża świadczy fakt, że łącznie do tych gremiów w nowej kadencji samorządu wybrano zaledwie niespełna 40 procent osób, które zasiadały w nich w poprzedniej kadencji.

Wyjątkiem jest Rada Powiatu Toruńskiego, gdzie do 23-osobowej rady wybrano ponownie aż 15 osób oraz rada gminy Łysomice. W 15-osobowym gremium zasiądzie aż ośmioro radnych z kończącej się kadencji. W pozostałych gminach ponownego wybory doczekało się od 4 do 6 osób.

Wybory 2024. W radach widać więcej pań

Nieco, w stosunku do poprzednich wyborów samorządowych w 2018 roku, poprawił się udział kobiet w radach. Po poprzednich wyborach panie stanowiły łącznie 32,9 procent składu rad, a tym razem jest to 39,2 procent. W liczbach wygląda to tak, że na 158 radnych w powiecie toruńskim (gminy, miasto Chełmża i sam powiat toruński), 62 to kobiety. Mają one przewagę w gminach Czernikowo i Wielka Nieszawka. Tu w 15-osobowych radach zasiada ich po osiem. Nieco mniej, bo siedem pań, zasiądzie w radach gmin Obrowo i Zławieś Wielka. Najmniej pań - po cztery - jest w radach gmin Łysomice i miasta Chełmża. W gminach Chełmża, Łubianka jest ich po sześć, a w gminie Lubicz - pięć.

Stosunkowo mało jest kobiet w radzie powiatu toruńskiego, bo na 23 radnych zaledwie siedem. Co ciekawe, w siedmioosobowym klubie Koalicji Obywatelskiej są trzy panie, tyle samo w pięcioosobowym klubie Trzeciej Drogi i czteroosobowym klubie Obywatelskiego Komitetu Samorządowego. W pięcioosobowym klubie PiS nie ma żadnej pani.

Gdzie potrzebny koalicjant?

Składy rad w gminach ułożyły się tak, że nie wszędzie wybrany wójt będzie miał spokojne życie, dzięki zdobyciu przez jego komitet większości w tych gremiach.

Arcyciekawie jest w gminie Chełmża. Tam w 15-osobowej Radzie Gminy komitet przegranego, długoletniego wójta Jacka Czarneckiego ma aż 10 radnych, a wybrany na wójta nowej kadencji Bartosz Szprenglewski tylko jednego!

W gminach Czernikowo, Łubianka, Wielka Nieszawka i Łysomice oraz w mieście Chełmża sytuacja jest klarowna. Tam wójtowie i burmistrz Chełmży wprowadzili do rad tyle osób ze swoich komitetów wyborczych, że mają większość i nie muszą zawierać żadnych koalicji.

W gminie Lubicz wójt Nicewicz ma w radzie siedmiu swoich radnych. Sześciu to ludzie z komitetu jego konkurenta z drugiej tury. Języczkiem u wagi będzie więc dwuosobowy komitet „Jeszcze będzie lepiej”.

Podobnie jest w gminie Obrowo. Tam wójt Wieczyński ma siedmiu swoich radnych, więc chcąc mieć większość też musi szukać koalicjanta. Ciekawie będzie także w gminie Zławieś Wielka, gdzie wójt Swaczyna ma pięciu radnych, a jego przeciwnik z drugiej tury - sześciu. Tu również bez koalicji większości nie będzie.

Z kolei w radzie powiatu toruńskiego, która będzie wybierać starostę toruńskiego i inne osoby do zarządu powiatu, KO ma siedmiu radnych, PiS i Trzecia Droga po pięciu, OKS – czterech, a komitet „Aktywny i Niezależni” – dwóch. Do wyboru starosty toruńskiego potrzebna będzie większość, czyli minimum 12 spośród 23 radnych. W tej sytuacji konieczne będzie porozumienie kilku klubów.

od 7 lat
Wideo

Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska