Jeśli chodzi o panie to w naszym powiecie doszło do historycznego przełamania prymatu panów na stanowiskach wójtów. Po raz pierwszy w XXI wieku mamy w powiecie dwie panie wójt. Będą rządzić gminami Łubianka i Wielka Nieszawka.
Wybory 2024. Oto najwięksi przegrani w powiecie toruńskim
Do największych przegranych tych wyborów zaliczyć można Krzysztofa Czarneckiego, zasiadającego od 2018 roku w fotelu wójta gminy Wielka Nieszawka. W pierwszej turze przegrał rywalizację z Katarzyną Streich.
Pewnie jeszcze większą gorycz porażki musi przełknąć Jacek Czarnecki, od pięciu kadencji wójt gminy Chełmża. W drugiej turze wyborów pokonał Bartosz Szprenglewski.
Do zmiany warty doszło jeszcze w mieście Chełmża. Tu po drugiej turze wyborów burmistrzem został Paweł Polikowski, w mijającej kadencji samorządu przewodniczący Rady Powiatu. Do zmiany doszło, także po dogrywce, w gminie Zławieś Wielka. Wójtem został tu Marcin Swaczyna. Wcześniej w gminie Łubianka triumfowała Dagna Całbecka.
Stosunkowo łatwo swoje stanowiska obronili wójtowie gmin: Czernikowo - Tomasz Krasicki i Łysomice - Piotr Kowal. W pierwszej turze wyborów nie mieli kontrkandydatów. Z pierwszej tury zwycięsko wyszedł też Andrzej Wieczyński, wójt gminy Obrowo. Znacznie trudniej miał Marek Nicewicz, obecny wójt gminy Lubicz. Swoją wyższość udowodnił dopiero w drugiej turze.
Wybory 2024. Duże zmiany w radach w powiecie toruńskim
Z kolei o sporym przewietrzeniu składów rad powiatu, gmin i miasta Chełmża świadczy fakt, że łącznie do tych gremiów w nowej kadencji samorządu wybrano zaledwie niespełna 40 procent osób, które zasiadały w nich w poprzedniej kadencji.
Wyjątkiem jest Rada Powiatu Toruńskiego, gdzie do 23-osobowej rady wybrano ponownie aż 15 osób oraz rada gminy Łysomice. W 15-osobowym gremium zasiądzie aż ośmioro radnych z kończącej się kadencji. W pozostałych gminach ponownego wybory doczekało się od 4 do 6 osób.
Wybory 2024. W radach widać więcej pań
Nieco, w stosunku do poprzednich wyborów samorządowych w 2018 roku, poprawił się udział kobiet w radach. Po poprzednich wyborach panie stanowiły łącznie 32,9 procent składu rad, a tym razem jest to 39,2 procent. W liczbach wygląda to tak, że na 158 radnych w powiecie toruńskim (gminy, miasto Chełmża i sam powiat toruński), 62 to kobiety. Mają one przewagę w gminach Czernikowo i Wielka Nieszawka. Tu w 15-osobowych radach zasiada ich po osiem. Nieco mniej, bo siedem pań, zasiądzie w radach gmin Obrowo i Zławieś Wielka. Najmniej pań - po cztery - jest w radach gmin Łysomice i miasta Chełmża. W gminach Chełmża, Łubianka jest ich po sześć, a w gminie Lubicz - pięć.
Stosunkowo mało jest kobiet w radzie powiatu toruńskiego, bo na 23 radnych zaledwie siedem. Co ciekawe, w siedmioosobowym klubie Koalicji Obywatelskiej są trzy panie, tyle samo w pięcioosobowym klubie Trzeciej Drogi i czteroosobowym klubie Obywatelskiego Komitetu Samorządowego. W pięcioosobowym klubie PiS nie ma żadnej pani.
Gdzie potrzebny koalicjant?
Składy rad w gminach ułożyły się tak, że nie wszędzie wybrany wójt będzie miał spokojne życie, dzięki zdobyciu przez jego komitet większości w tych gremiach.
Arcyciekawie jest w gminie Chełmża. Tam w 15-osobowej Radzie Gminy komitet przegranego, długoletniego wójta Jacka Czarneckiego ma aż 10 radnych, a wybrany na wójta nowej kadencji Bartosz Szprenglewski tylko jednego!
W gminach Czernikowo, Łubianka, Wielka Nieszawka i Łysomice oraz w mieście Chełmża sytuacja jest klarowna. Tam wójtowie i burmistrz Chełmży wprowadzili do rad tyle osób ze swoich komitetów wyborczych, że mają większość i nie muszą zawierać żadnych koalicji.
W gminie Lubicz wójt Nicewicz ma w radzie siedmiu swoich radnych. Sześciu to ludzie z komitetu jego konkurenta z drugiej tury. Języczkiem u wagi będzie więc dwuosobowy komitet „Jeszcze będzie lepiej”.
Podobnie jest w gminie Obrowo. Tam wójt Wieczyński ma siedmiu swoich radnych, więc chcąc mieć większość też musi szukać koalicjanta. Ciekawie będzie także w gminie Zławieś Wielka, gdzie wójt Swaczyna ma pięciu radnych, a jego przeciwnik z drugiej tury - sześciu. Tu również bez koalicji większości nie będzie.
Z kolei w radzie powiatu toruńskiego, która będzie wybierać starostę toruńskiego i inne osoby do zarządu powiatu, KO ma siedmiu radnych, PiS i Trzecia Droga po pięciu, OKS – czterech, a komitet „Aktywny i Niezależni” – dwóch. Do wyboru starosty toruńskiego potrzebna będzie większość, czyli minimum 12 spośród 23 radnych. W tej sytuacji konieczne będzie porozumienie kilku klubów.
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?