Wśród komplementów i orderów toruńscy radni się pożegnali

Zobacz także: Toruń. Wykopaliska archeologiczne przy Bramie Klasztornej

Dyskusję wywołała m.in. sprawa wzrostu dodatku funkcyjnego nauczyciela opiekującego się oddziałem przedszkolnym, to jest wychowawcy i dotacji dla Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage. Fundatorzy ECFC, czyli państwo i miasto, przekażą po 86 tysięcy złotych. Skorzystają z tego jego pracownicy, którzy mają otrzymać podwyżki.

- Dotację podmiotową przekazuje Skarb Państwa w takiej samej wysokości jak budżet miasta. W związku z tym, że instytucja otrzymała informację o zwiększeniu środków na wynagrodzenia do 20 procent, proponujemy również zwiększenie udziału miasta o 86 tysięcy złotych - tłumaczyła radnym skarbniczka miasta Aneta Pietrzak. - Dotacja dla ECFC wzrośnie z kwoty 1 milion 122 tysiące złotych do kwoty 1 milion 396 tysięcy złotych.

Znacznie więcej, bo ponad 2 miliony złotych trzeba było dołożyć do planowanej budowy brakującego odcinka Trasy Staromostowej i przebudowy skrzyżowania ul. Grudziadzkiej ze Strobanda. Oferty w przetargu okazały się droższe od zarezerwowanych na ten cel funduszy. Zwiększona dotacja na ECFC nie była zatem ani jedyną, ani najwyższą sumą w pakiecie proponowanych zmian. Wywołała jednak dyskusję z innego powodu.

- Nie wiem czy ja dobrze usłyszałem. Pani powiedziała, że ministerstwo podniosło pensje w swojej części o 20 procent, w związku z czym miasto musi też dołożyć swoje? - pytał radny Maciej Krużewski z klubu Aktywni dla Torunia.
- To nie jest tak, że ministerstwo podnosi pensje, ponieważ o wysokości wynagrodzeń decyduje dyrektor instytucji kultury, natomiast ministerstwo zwiększyło dotację podmiotową z przeznaczeniem na wzrost wynagrodzeń o tyle, o ile wynosi wzrost wynagrodzeń w sferze budżetowej - odpowiedziała Aneta Pietrzak.
- Czyli te 86 tysięcy to jest dobra wola Rady, lub nie? - indagował radny.
- W porozumieniu z 2019 roku zapisano, że dotacja podmiotowa wynosi milion złotych ze strony Skarbu Państwa i milion ze strony Gminy Miasta Toruń, natomiast nie ma obowiązku zwiększania w kolejnych latach. Jest to rzeczywiście dobra wola obu stron - wyjaśniła pani skarbnik.

Radny otrzymał wyjaśnienia i dziwił się, że w przypadku ECFC gmina wykłada pieniądze na podwyżki, chociaż nie musi, natomiast w przypadku wychowawców przedszkolnych podnosi kwotę dodatku tylko o sto złotych brutto i nie zamierza dać więcej, chociaż są na to pieniądze.

Po południu radni spotkali się na sesji uroczystej, tym razem w Sali Mieszczańskiej Ratusza Staromiejskiego. Głosowań nie było, były natomiast przemówienia i medale.

Przewodniczący Rady Marcin Czyżniewski przypomniał, że ta wyjątkowo długa, bo trwająca ponad pięć lat kadencja, była wyjątkowo trudna. Najpierw trzeba było stawić czoła pandemii, później konsekwencjom rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Ósma kadencja RMT była wyjątkowa również pod innym względem - w Radzie nie było żadnej opozycji, ponieważ trzy zrzeszające radnych kluby były w koalicji z prezydentem Zaleskim. Jaki był tego efekt wiedzą nie tylko mieszkańcy Torunia, ponieważ o głosowaniach 25:0 zrobiło się głośno w całym kraju. Dziękując radnym za współpracę, przewodniczący Czyżniewski stwierdził, że zarzut z tego mogą robić tylko osoby znające pracę radnych z pobieżnych przekazów.

W podobnym tonie swoje przemówienie rozpoczął prezydent Michał Zaleski. Przypomniał o podpisanych porozumieniach programowych, zapewnił, że podczas mijającej kadencji samorządowi udało się zachować najlepsze standardy, a następnie zaczął wyliczać inwestycje i inne przedsięwzięcia z ostatnich lat.
Sale Mieszczańską radni opuścili z medalami i pamiątkowymi statuetkami.

Poznaj ciekawe grupy lokalne na Facebooku:

• Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
• Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
• Toruń Retro
• Sport w Toruniu