Przeglądając odpady znajdujące się na dzikim wysypisku przy ulicy Grudziądzkiej, toruńscy strażnicy miejscy znaleźli ślady, które doprowadziły ich do właściciela. Mężczyzna przyznał się do winy. Został ukarany 500-złotowym mandatem, będzie też musiał po sobie posprzątać.
Wśród nieczystości znajdowały się części mebli, gumolit, plastiki oraz śmieci poremontowe. Po przeszukaniu odpadów okazało się, że są tam również dane adresowe. Strażnicy udali się pod znaleziony adres. Na miejscu mężczyzna przyznał się do wyrzucenia śmieci, za co otrzymał mandat w wysokości 500 złotych. Sprawca zobowiązał się również do usunięcia odpadów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!