ZUS kontroluje na potęgę. Tylko w pierwszym półroczu tego roku toruński oddział ZUS skontrolował ponad osiem tysięcy zwolnień lekarskich. Bydgoski w tym samym czasie - 7,5 tysiąca.
[break]
Wyniki jasno wskazują, że nad Brdą bezpodstawnie korzystających z chorobowego jest znacznie więcej.
W Toruniu mniej wpadek
- Z ponad ośmiu tysięcy osób przebywających na zwolnieniach chorobowych wypłaty świadczeń cofnęliśmy 379 osobom. Kwota zasiłków wstrzymanych na skutek kontroli wyniosła ponad 140 tysięcy złotych - wylicza Bożena Wankiewicz, rzecznik ZUS w Toruniu.
A jak to było w Bydgoszczy?
- Wstrzymaliśmy wypłaty 870 osobom. Oznacza to, że co siódmy przebadany uznany został za zdolnego do pracy - podaje Alina Szałkowska, rzecznik ZUS w Bydgoszczy. - Kwota zasiłków wstrzymanych w wyniku kontroli wyniosła ponad 415 tysięcy złotych. O osiem tysięcy dni skrócono okres przebywania na zwolnieniu lekarskim. To dużo, ale porównując do ubiegłego roku widać, że zmasowane kontrole przynoszą skutek. W 2013 roku zakwestionowano co czwarte zwolnienie.
Co dokładnie kontrolują urzędnicy? Po pierwsze, prawidłowość orzekania o czasowej niezdolności do pracy. Na ponad 8 tysięcy kontroli toruńskiego ZUS zdecydowana większość - ponad 6 tysięcy - dotyczyła właśnie tej kwestii. Lekarze orzecznicy „uzdrowili” 356 osób.
Po drugie, ZUS sprawdza, jak chory wykorzystuje zwolnienie lekarskie. I tutaj żartów nie ma...
Toruńscy kontrolerzy udali się do mężczyzny, któremu lekarz wyraźnie zalecił: „chory ma leżeć”. Nie zastali go w domu, więc zobowiązali go do podania przyczyny.
- Chory wyjaśniał, że nie było go w domu „z powodu wyjścia w odwiedziny do kolegi mieszkającego na sąsiedniej ulicy” - cytuje tłumaczenie Bożena Wankiewicz.
Innego chorego korzystającego z L4, zawodowo zajmującego się mechaniką pojazdów, kontrolerzy nakryli w pracy. Akurat naprawiał samochód, a do tego nadzorował pracę innych zatrudnionych.
Co robimy na zwolnieniu?
Nie miał też szczęścia chory, o którym ZUS w Toruniu dowiedział się z anonimu, że wyjechał za granicę, pobierając zasiłek, do którego zresztą podstawy mu wygasły.
Kontrolerzy nie zastali go w domu i wezwali pisemnie do wyjaśnień. Dwukrotnie słali monity, ale się nie odezwał. Efekt? ZUS uznał, że zwolnienie wykorzystuje niewłaściwie i odmówił mu zasiłku.
Warto pamiętać, że o kontrole pracownika na L4 może poprosić ZUS sam pracodawca. I szefowie firm robią to coraz częściej. Wielu twierdzi, że w ten sposób ograniczają liczbę zwolnień chorobowych swoich podwładnych.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?