Gdy ktoś podszywa się pod nas w sieci

Podszywanie się pod innych w sieci, nie tylko pod osoby publiczne, to już plaga. Czy takie podszywanie się, np. poprzez założenie profilu na portalu społecznościowym, to przestępstwo?
Niekoniecznie. Ważne jest, czy zakładającemu taki profil przyświecał zamiar wyrządzenia szkody osobie, pod którą się podszył. Artykuł 190 a par. 2 Kodeksu karnego mówi wyraźnie, że karze pozbawienia podlega ten, „kto, podszywając się pod inną osobę, wykorzystuje jej wizerunek lub inne jej dane osobowe w celu wyrządzenia jej szkody majątkowej lub osobistej”.

PRZECZYTAJ:Kto się podszywa w sieci pod ojca Rydzyka?

Jeśli śledczy uznają, że takiego zamiaru nie było, to...
... osobie, która czuje się poszkodowana, zawsze pozostaje droga cywilna. Może dochodzić satysfakcji w sądzie, domagając się odszkodowania z tytułu naruszenia jej dóbr osobistych.
W przypadku ścieżki karnej pokrzywdzony musi sam zgłosić przestępstwo...
Co do zasady, czyn opisany we wspomnianym artykule k.k. jest ścigany na wniosek pokrzywdzonego, ale ustawodawca wziął pod uwagę jeszcze sytuacje tragiczne w skutkach. W przypadku, gdy skutkiem jest targnięcie się pokrzywdzonego na swoje życie, czyn ścigany jest z urzędu, a zagrożenie karą zdecydowanie wyższe - do 10 lat więzienia. Warto tu jednak zaznaczyć, że kradzież tożsamości często bywa tylko jednym z elementów przestępstwa. Np. gdy prowadzi ono dalej do zaciągnięcia na kogoś kredytu. Takich sytuacji ze stratami majątkowymi jest coraz więcej.