Marek Żydowicz od lutego jest głównym kuratorem programowym Centrum Sztuki Współczesnej „Znaki Czasu”. Od razu zabrał się do zmian. Kino Centrum ma wyświetlać filmy poświęcone sztuce i jej twórcom.
To afront uczyniony Katarzynie Jaworskiej, twórczyni „Tofifestu” i szefowej „Centrum”. Między nimi zgrzytało. Zwłaszcza gdy w siedzibie Tumultu Żydowicz uruchomił własne kino.
- To było jeszcze w 2011 roku. Szantażował mnie, że nie zorganizuje u nas wystawy, jeśli się jej nie pozbędę i nie zmienię programu kina. Rozsyłał też pisma do ministerstwa, że kino źle funkcjonuje i że ma małą liczbę widzów. Gdy frekwencja wzrosła, zaczął mówić, że kino jest słabe pod względem artystycznym - opowiadał „Nowościom” przy okazji afery taśmowej w CSW były dyrektor Paweł Łubowski.
PRZECZYTAJ:Kino, które znamy, powoli odchodzi do lamusa
Marek Żydowicz stwierdził wtedy, że nie będzie komentował pomówień.
Dalsze zmiany? W CSW pojawiła się ekipa współpracowników prezesa Fundacji Tumult. Z nieoficjalnych informacji „Nowości” wynika, że zatrudnienie w instytucji znaleźli już Adam Zdunek i Kazimierz Suwała. Pierwszy jest dyrektorem marketingu Camerimage. Drugi - kierownikiem biura tego festiwalu.
Katarzyna Jaworska odmówiła wczoraj komentarza. Jest na zwolnieniu chorobowym.
Marek Żydowicz nie znalazł czasu, aby porozmawiać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?